Andrzej Olechowski odszedł z Platformy Obywatelskiej. Polityk wysłał w tej sprawie formalny list do szefa ugrupowania, premiera Donalda Tuska. Odnoszę wrażenie, że list napisał człowiek trochę rozczarowany niespełnieniem jego własnych aspiracji czy oczekiwań, których ja nie jestem w stanie spełnić - skomentował decyzję jednego z założycieli PO szef rządu.
Donald Tusk dodał, że każdy ma prawo do wyboru własnej drogi życiowej. Oczywiście niektóre sformułowania w tym liście wydają się, delikatnie mówiąc, nieadekwatne do stanu faktycznego (...) Nie ukrywam, że niektóre sformułowania można by potraktować nawet jako zabawne - oświadczył, dodając, że Olechowski prawdopodobnie upubliczni swój list.
Zapytany, czy Olechowski zrezygnował z członkostwa w partii, bo nie otrzymał satysfakcjonującej go propozycji - np. objęcia stanowiska komisarza UE lub funkcji ambasadora - Tusk odpowiedział: Odnoszę wrażenie po lekturze tego listu, że autor tego listu odchodzi z PO rozczarowany tym, że nie byliśmy w stanie spełnić jego oczekiwań, czy wyobrażeń, co do jego roli:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Olechowski faktycznie od prawie dwóch lat się nie udzielał i nie płacił składek - poinformował natomiast rzecznik rządu Paweł Graś.
Olechowski, obok Tuska i Macieja Płażyńskiego, był jednym z założycieli Platformy. Od dłuższego czasu nie uczestniczył w życiu politycznym. Ostatnio pojawiły się w mediach informacje, że może powrócić na scenę polityczną i związać się ze środowiskiem innego byłego polityka PO Pawła Piskorskiego, który od niedawna jest szefem Stronnictwa Demokratycznego.