Amerykanie mają przysłać dziś polskiemu ministerstwu obrony odpowiedź w sprawie awarii samolotów bojowych F-16. Nasze "Jastrzębie" od samego początku miały problemy.
W poniedziałek musiały zawrócić znad Atlantyku, bo w jednym z samolotów pojawiły się usterki. Pechowo było także we wtorek. Dwie maszyny dotarły do Niemiec, zaś dwie pozostałe lądowały na Islandii, znów z powodu awarii.
Od wczoraj cała "czwórka" jest w bezpiecznym gnieździe 31. Bazy Lotniczej w podpoznańskich Krzesinach. Przez kilka tygodni nastepnych będą przechodzić szczegółowe przeglądy techniczne. Do służby wejdą w styczniu.