Teheran ostrzega prezydenta USA, że użycie siły wobec Iranu będzie poważnym błędem. Wczoraj George W. Bush nie wykluczył akcji wojskowej, by przekonać Iran do rezygnacji z programu jądrowego.
Użycie siły jest dla prezydenta ostatnią opcją. W nieodległej przeszłości uciekliśmy się do użycia siły w obronie bezpieczeństwa kraju - powiedział Bush, pytany o możliwość zaatakowania przez USA irańskich instalacji nuklearnych.
Ostatnio Teheran wznowił prace w ośrodku nuklearnym w Isfahanie, gdzie produkowany jest sześciofluorek uranu. W wirówkach separuje się z niego rozszczepialny izotop U-235, z którego można zbudować bombę atomową.
Irańskie władze twierdzą, że chodzi o produkcję energii elektrycznej, ale Zachód obawia się, iż to tylko wymówka, a celem jest skonstruowanie bomby jądrowej. Według ekspertów, na zbudowanie pierwszej bomby Iran potrzebuje od 5 do 10 lat.