Mieszkańcy Bagdadu mogli rano usłyszeć, jak siły koalicji nawołują Irakijczyków przez megafony, by pomagali w przywróceniu bezpieczeństwa. Oświadczenie napisane po arabsku zostało odczytane przez Irakijczyka.
Siły koalicji działają w interesie narodu irackiego. Oczekują też od ludności pomocy i wsparcia - głosi apel, którego fragmenty przetłumaczył dziennikarzowi AFP kierowca taksówki. W Iraku niemal codziennie dochodzi do ataków na żołnierzy koalicji.
Dziennik "The New York Times" pisze, że amerykański wywiad ostrzega, że w przyszłym tygodniu może dojść do kolejnych takich ataków. Zbliżają się bowiem rocznice związane z Saddamem Husajnem i jego partią Baas. W poniedziałek 14 lipca przypada Dzień Narodowy, dwa dni później, rocznica przejęcia przez Husajna władzy w 1979 roku. W czwartek natomiast mija 35 lat od rewolucji partii Baas.
W samych Stanach Zjednoczonych coraz bardziej rośnie natomiast liczba osób, które uważają, że w Iraku ginie zbyt wielu amerykańskich żołnierzy. Takie jest zdanie ponad połowy osób, które wzięły udział w sondażu przeprowadzonym przez telewizję ABC News i dziennik "Washington Post". Ponadto spada poparcie dla decyzji o rozpoczęciu wojny z Irakiem. Pod koniec kwietnia za było 70 procent, teraz liczba ta stopniała o 13 procent.
11:50