"Nie wierzę, nie wierzę, że ktoś mógł być aż tak głupi! Szczyt absurdu. Idziemy ku przyszłości - niedługo będziemy się teleportować, więc po co nam szerokie drogi?" To tylko część komentarzy, które pojawiły się na naszej stronie i na profilu RMF24 na Facebooku po publikacji tekstu Kuby Kaługi o najwęższym zakręcie w Polsce, a przynajmniej na Pomorzu.
Droga w Rusocinie koło Pruszcza Gdańskiego w Pomorskiem zwęża się nagle do 1,5 metra, i to na zakręcie. Problemy z przejazdem nowo powstającą drogą będą mieć samochody osobowe, nie mówiąc już o ciężarówkach i autobusach. To kuriozalna sytuacja, ale inaczej się nie dało - tłumaczy Magdalena Kołodziejczak, wójt pomorskiej gminy Pruszcz Gdański. Dlaczego? Tutaj przeczytacie więcej o tym absurdalnym rozwiązaniu.
Historia gminnej drogi z Pomorza przypomina klimaty znane z filmów Stanisława Barei, gdzie nonsens goni nonsens. Zresztą nie tak dawano wraz z Misiem inspirowanym kultowym filmem tego reżysera tropiliśmy absurdy rządzących. Może warto te poszukiwania kontynuować? Jeśli natknęliście się na tego typu absurdy - niekoniecznie drogowe - piszcie do nas na Gorącą Linię RMF FM. W tytule e-miala dodajcie POLSKIE ABSURDY.
Czekamy na opis konkretnych spraw, filmy, zdjęcia!!
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video