Najprawdopodobniej akcja ratunkowa zapowiadana na godzinę 18 opóźni się. Pod ziemia ciągle panują niebezpieczne warunki. Do tej pory wydobyto ciała 6 górników. Na dole wciąż jest ich uwięzionych 17.
Ratownicy mają do przejścia ponad 300 metrów; w akcji uczestniczy w sumie 9 zastępów. Uczestniczący w akcji ratunkowej mają do dyspozycji specjalne kamizelki z wbudowanym urządzeniem schładzającym. Dotychczas jednak z nich nie korzystali. Posłuchaj relacji Krzysztofa Zasady:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Siła wybuchu była ogromna - temperatura mogła dochodzić nawet do tysiąca stopni, teraz jest tam ponad 30 stopni Celsjusza. Stężenie tlenu w miejscu katastrofy to tylko kilkanaście procent. Jakie są szanse na uratowanie zaginionych, o tym w relacji Marcina Buczka:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Górnicy demontowali zabezpieczenia ściany, z której wydobycie węgla już się zakończyło. Rejon, w którym pracowali miał warunkowe dopuszczenie do eksploatacji właśnie z uwagi na zagrożenie metanem. W wyniku wybuchu całkowicie zniszczona została tama dzieląca różne części kopalni.
Górnicy pracowali na najniższym poziomie kopalni, ponad 1000 m w głąb ziemi. "Halemba" jest na szczycie czarnej listy pod względem wypadków w górnictwie. 16 lat temu 19 górników zginęło, a 20 zostało rannych w wybuchu metanu. Eksplozję spowodowała iskra od kombajnu.