Amnesty International ponownie wezwało Polskę do przeprowadzenia śledztwa w sprawie lotów i tajnych więzień CIA w naszym kraju. To skutek publikacji nowego raportu Rady Europy, która zarzuca Polsce że takie więzienia istniały w latach 2003-2005 i wiedziały o tym najwyższe władze państwowe.
Władze Polski - obecne i przyszłe, od półtora roku domagają się, aby uwierzyć w ich deklarację, iż tajnych więzień nie było. Nic jednak nie wiadomo o tym, aby podjęte zostały jakiekolwiek działania, mające na celu wyjaśnienie oskarżeń - oświadczył Wojciech Makowski, koordynator kampanii AI "Stop torturom w wojnie z terroryzmem".
Makowski przypomniał, że po informacjach organizacji Human Rights Watch, która pierwsza mówiła o tajnych lotach i więzieniach CIA w Europie dla islamskich terrorystów, ówczesny premier Kazimierz Marcinkiewicz zapowiadał śledztwo w tej sprawie i ujawnienie jego wyników. Dodał: Nie zostały one jednak nigdy podane.
Makowski zarzuca politykom poprzedniej i obecnej kadencji, że zignorowali komisję Parlamentu Europejskiego, która przyjechała do Polski, by wyjaśnić podejrzenia, tak samo jak rząd - jego zdaniem - całkowicie zignorował rekomendacje z raportu końcowego tej komisji, przyjęte 14 lutego.
Przestrzega, że "sprawa lotniska w Szymanach i bazy w Starych Kiejkutach" będzie wracać w kolejnych raportach Rady Europy i organizacji pozarządowych, "dopóki nie dojdzie do niezależnego śledztwa".