Dymisje w stołecznym Ratuszu. Miejsce odpowiedzialnego m.in. za reprywatyzację wiceprezydenta Warszawy Jarosława Jóźwiaka zajmie mec. Witold Pahl. To pokłosie afery reprywatyzacyjnej. "Widząc, że stałem się zakładnikiem walki politycznej wszystkich stron konfliktu, wymierzonej przeciwko pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz, dziś rano oddałem się do jej dyspozycji" - napisał Jóźwiak w oświadczeniu. Odchodzi również wiceprezydent Jacek Wojciechowicz, który nadzorował inwestycje w stolicy. Jego obowiązki przejmie inny wiceprezydent Michał Olszewski.
Na konferencji prasowej, zorganizowanej po zakończeniu obrad zarządu Platformy Obywatelskiej, prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz ponownie przekonywała, że chce zrobić wszystko, by wyjaśnić nieprawidłowości reprywatyzacyjne w stolicy. Jak stwierdziła, potrzebne są do tego nowe twarze, nowe siły i doświadczenie. Te cechy ma - jak mówiła Gronkiewicz-Waltz - nowy wiceprezydent mec. Witold Pahl, "który jest doświadczonym mecenasem, który jest sędzią Trybunału Stanu, to osoba spoza Warszawy, co dla mnie jest bardzo ważne".
Jacek Wojciechowicz stracił natomiast posadę, bo - jak powiedziała prezydent Warszawy - nie miał najlepszych wyników, jeśli chodzi o problematykę inwestycji, za które odpowiadał.
Mam świadomość dużych wyzwań, jakie przede mną stoją, ale mamy instrumenty prawne i chcemy po nie sięgnąć jak najszybciej, żeby zwrócić warszawiakom należną im własność - zapewnił nowy wiceprezydent stolicy Witold Pahl.
Wszystkie kompetencje, doświadczenie poświęcę dla mieszkańców stolicy, także poświecę dla konstytucyjnej zasady zaufania obywateli do władzy, do władzy stanowiącej i stosującej te prawa - zapowiedział.
Poinformował, że jego podstawowym, pierwszym zadaniem będzie uzyskanie statusu pokrzywdzonego dla m.st. Warszawy, ponieważ - jak mówił - da to możliwość współpracy z organami prokuratury, ale też przyczyni się do szybszego wyjaśnienia sprawy reprywatyzacji.
Słowo-klucz, które dzisiaj tutaj padło z ust pani prezydent, to słowo "determinacja" i tej determinacji mi również nie zabraknie. Determinacji w ustalaniu osób, które naruszyły prawo, które bez względu na swój status społeczny, powiązania towarzyskie czy też przynależność partyjną powinny ponieść adekwatną do swojego zawinienia karę - zapewnił Pahl.
Oświadczenie ws. swojej dymisji wydał Jarosław Jóźwiak. Widząc, że stałem się zakładnikiem walki politycznej wszystkich stron konfliktu, wymierzonej przeciwko pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz, dziś rano oddałem się do jej dyspozycji - napisał.
Podkreślił, że kończy swoją blisko 10-letnią przygodę z samorządem warszawskim, a Warszawa była przez ostatnie lata jego ukochanym miastem - "w chwilach radosnych i chwilach trudnych, katastrofy smoleńskiej, powodzi w 2010 r. czy pożaru mostu (Łazienkowskiego)".
Muszę to przyznać, jestem pracoholikiem zakochanym w swojej pracy, pracy, w której na co dzień zmienialiśmy rzeczywistość wokół nas. Dziś z podniesionym czołem mogę spacerować po mieście i z dumą patrzeć na Fontanny Multimedialne, Veturilo czy Trakt Królewski i wiedzieć, że mam w tym swoją cegiełkę. Szczególnie dumny jestem z budżetu partycypacyjnego, mojego dziecka, który dał realny wpływ mieszkańcom na podejmowane decyzje. Cieszy każde centrum lokalne, które powstało i animuje lokalną społeczność - podkreślił Jóźwiak.
Przypomniał również, że za kilka dni wejdzie w życie tzw. mała ustawa reprywatyzacyjna. Miałem okazję pracować nad nią na każdym etapie - od projektu, poprzez obronę jej na posiedzeniu plenarnym Senatu, komisjach sejmowych, a na koniec występując w imieniu tysięcy warszawiaków zagrożonych zwrotami, w imieniu interesu publicznego, przed Trybunałem Konstytucyjnym - podkreślił.
Do zobaczenia, dalej będę z wami zmieniał Warszawę, ale już w innej roli - napisał Jóźwiak.
pic.twitter.com/qn9tDf8IRM
jjozwiak28 wrzenia 2016
Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się również na konferencji prasowej do kwestii referendum ws. swojego odwołania - o złożeniu wniosku o rozpisanie referendum poinformowało w środę stowarzyszenie "Oburzeni".
Prezydent Warszawy oceniła, że referendum to "duża dezorganizacja pracy dla Ratusza". Niech państwo nie uwierzą tym, którzy chcą referendum (...), że oni chcą dla dobra Warszawy. Dlatego, że będzie znowu zamieszanie, a w zamieszaniu właśnie są problemy - mówiła. W związku z tym jestem przeciwna temu referendum - podkreśliła, zapowiadając, że będzie tłumaczyła swoje stanowisko warszawiakom.
Pytana przez dziennikarzy, czy zdymisjonowani przez nią wiceprezydenci są "kozłami ofiarnymi" afery reprywatyzacyjnej, Gronkiewicz-Waltz odparła: Nie ma żadnych kozłów, bo do dymisji podał się wiceprezydent (Jóźwiak), który nadzorował w późniejszym okresie, nie tę decyzję (dot. działki na Placu Defilad, którą to sprawę nagłośniły media - red.), dla dobra sprawy i chęci wyjaśnienia sprawy.
Zaznaczyła też, że powołany przez nią na miejsce Jóźwiaka Witold Pahl ma doświadczenie, które jest "dłuższe niż młodego wiceprezydenta".
Gronkiewicz-Waltz poinformowała równocześnie, że podczas posiedzenia zarządu PO złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej warszawskiej Platformy. Nie da się połączyć chęci, determinacji wyjaśnienia tych spraw z funkcjonowaniem na posiedzeniach zarządu, zwoływaniem rady (powiatu), kontakt z kołami (...). Chcę się poświęcić wyłącznie badaniu reprywatyzacji - wyjaśniała.
Zarząd PO przyjął rezygnację Gronkiewicz-Waltz i rozwiązał całą stołeczną strukturę partii. Komisarzem warszawskiej Platformy został jeden z najbliższych współpracowników szefa PO Grzegorza Schetyny, lider mazowieckiej Platformy Andrzej Halicki.
Według nieoficjalnych informacji dziennikarza RMF FM Marcina Zaborskiego, trzęsienia ziemi w stołecznej PO pod rządami Halickiego spodziewać się nie należy.
O wsparciu partii dla Hanny Gronkiewicz-Waltz zapewnił na wspólnej konferencji prasowej szef PO Grzegorz Schetyna.
Będziemy wspierać panią prezydent w każdej jej aktywności, aby odnaleźć, odszukać i zlikwidować wszystkie nieprawidłowości, które mogą funkcjonować w przestrzeni Ratusza i miasta stołecznego Warszawy. Kwestia dotyczy oczywiście reprywatyzacji, procesów, które są teraz bardzo szeroko opisywane - powiedział.
Zaznaczył, że Gronkiewicz-Waltz jako pierwsza i jedyna zajęła się problemem reprywatyzacji, który jest bardziej poważny i szerszy, niż wydawało się wcześniej, i stara się go wyjaśnić. Jesteśmy przekonani, że to właśnie pani prezydent skutecznie z tym problemem sobie poradzi - powiedział.
Jak zaznaczył, potrzebne jest do tego wsparcie Platformy Obywatelskiej, radnych, struktur samorządowych. To wszystko ma. Dzisiaj jesteśmy - jak to mówiliśmy w Platformie - razem jako jedna pięść - zaznaczył.
(edbie)