6 października to ostatni dzień na złożenie wniosku o abolicję podatkową dla osób zarabiających za granicą w 2002 r. - przypomina "Gazeta Prawna". Termin dla tych, którzy zarabiali za granicą w latach 2003-2007 upływa 6 lutego przyszłego roku.
Resort finansów ocenia, że łączny koszt abolicji podatkowej na lata 2002 - 2007 wyniesie 326 mln zł. Tymczasem eksperci, oceniający obowiązującą już prawie miesiąc ustawę abolicyjną, twierdzą, że nie jest ona tak doskonała jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. I ostrzegają: nie wolno się spóźnić ze złożeniem wniosku, bo na spóźnialskich fiskus zastawił straszliwą pułapkę, najprawdziwsze podatkowe wnyki.
To, że składając wniosek po terminie, utraci się prawo do skorzystania z abolicji, wydaje się oczywiste. Ale to sprawy nie zamknie. Urząd wykorzysta otrzymane dane przeciwko spóźnialskiemu podatnikowi i ściągnie z niego wszystkie zaległości, doliczy odsetki, a na dodatek jeszcze dołoży kary z kodeksu karno-skarbowego, ostrzegają analitycy i radzą, że "lepiej nie złożyć wniosku niż się spóźnić".