5 tysięcy złotych za 30 wykroczeń popełnionych podczas rajdu ulicami stołecznego Mokotowa ma zapłacić Rober N. "Frog". To pierwsze orzeczenie w sprawie jego szaleńczej jazdy z czerwca tego roku. W tej sprawie będą kolejne wyroki.

REKLAMA

W sumie Robert N. podczas rajdu po Warszawie popełnił około 80 wykroczeń. Na rozpatrzenie czekają jeszcze cztery policyjne wnioski o ukaranie drogowego pirata: dwa na Pradze, jeden na Mokotowie i jeden w Śródmieściu.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, praski sąd zwrócił policjantom jeden z wniosków, by zmienili kwalifikację wykroczenia zarzucanego "Frogowi".

Pierwszy wyrok został wydany w trybie nakazowym - Robert N. może zaskarżyć go w ciągu 7 dni, bez podania uzasadnienia. Jego obrońca powiedział, że decyzja w tej sprawie może zapaść w przyszłym tygodniu.

"Rajdowiec"

W czerwcu w internecie pojawił się film, na którym widać szaleńczą jazdę "Froga" ulicami Warszawy - m.in. to, jak wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle, prowadzi auto z dużą prędkością slalomem między innymi pojazdami, a także ściga się z motocyklistami.

A nie był to pierwszy taki rajd w jego wykonaniu. W lutym na trasie między Jędrzejowem a Kielcami, jadąc z dużą prędkością, miał zmuszać innych kierowców do gwałtownego zjeżdżania i zmian toru jazdy, nie reagował też na sygnały policji, która chciała go zatrzymać.

Z kolei pod koniec sierpnia w serwisie YouTube pojawiło się nagranie, na którym widać drift "Froga" wokół słynnej Tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie. Reporter RMF FM Mariusz Piekarski ustalił wtedy, że film pochodzi z czerwca.

(abs)