Kary 25 lat pozbawienia wolności zażądał prokurator dla 32-latka oskarżonego o zabójstwo 66-letniej kobiety, podpalenie jej mieszkania i uśmiercenie psa. W sądzie w Radomiu przesłuchani zostali ostatni świadkowie, a strony procesu wygłosiły mowy końcowe.
Rzecznik Sądu Okręgowego Arkadiusz Guza poinformował, że prokurator zażądał dla oskarżonego łącznej kary 25 lat pozbawienia wolności. Z kolei obrońca i oskarżony wnosili o uniewinnienie od najpoważniejszych czynów oraz o łagodny wyrok w przypadku czynów niezwiązanych z zabójstwem.
Według prokuratury Maciej Z. we wrześniu 2017 r. oszukał też małżeństwo z Radomia. Obiecał im wykonanie remontu, pobrał zaliczkę na zakup materiałów budowlanych w wysokości 1500 zł, ale prac nie wykonał i pieniędzy nie zwrócił. Kolejny czyn dotyczył pobicia ojca.
Maciejowi Z. zarzucono łącznie sześć przestępstw. Najpoważniejsze z nich to zabójstwo 66-letniej radomianki. Według prokuratury mężczyzna miał ją udusić, zasłaniając jej usta apaszką. Następnie, prawdopodobnie dla zatarcia śladów, sprawca podłożył ogień w mieszkaniu kobiety.
Do zbrodni doszło w grudniu 2017 roku. Zwłoki 66-latki odkryli strażacy wezwani do pożaru mieszkania w Radomiu. Wydobywał się stamtąd dym, nie było otwartego ognia. Tliły się różne materiały, w tym pościel na łóżku, na którym leżały zwłoki kobiety.
W mieszkaniu, oprócz zwłok kobiety, strażacy znaleźli też martwego psa. Kolejnym zarzutem, jaki prokuratura postawiła mężczyźnie, było uśmiercenie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem przez pozostawienie go w zamkniętym mieszkaniu po uprzednim wywołaniu pożaru.
Kolejny zarzut dotyczył uszkodzenia i zniszczenia mieszkania wskutek pożaru. Straty oszacowano na nie mniej niż 10,4 tys. zł. Według prokuratury Maciej Z. przywłaszczył też dokumenty tożsamości i kartę bankomatową swojej ofiary.
Mężczyzna był wcześniej karany m.in. za oszustwa finansowe i fałszowanie dokumentów w celu uzyskania kredytu. Dlatego też prokurator przyjął, że oskarżony działał w warunkach recydywy.