Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci mężczyzny, który zmarł w niedzielę na komisariacie policji we Wrocławiu. Wcześniej, podczas zatrzymania, funkcjonariusze użyli wobec niego paralizatora. Sygnał w tej sprawie dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Jak ustalił nasz reporter Adam Górczewski, w niedzielę o 06:00 rano policjanci próbowali zatrzymać mężczyznę, który pasował do wizerunku poszukiwanego przez prokuraturę. Mężczyzna nie chciał jednak podać swoich danych osobowych i był agresywny, a gdy usłyszał, że zostanie zabrany na komisariat - jak twierdzą policjanci - wpadł w szał. Wtedy użyty został paralizator.
Młody mężczyzna trafił na komisariat Stare Miasto, gdzie szybko udało się potwierdzić jego tożsamość - to był 25-latek poszukiwany w sprawie oszustw.
Wkrótce potem zatrzymany stracił przytomność. Reanimacja, kontynuowana przez wezwane pogotowie, nie przyniosła efektu. 25-latek zmarł.
Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy albo skorzystać z formularza WWW.
(edbie)