Podkarpaccy policjanci złapali oszusta, który na ogólnopolskich portalach ogłoszeniowych oferował pośrednictwo w zatrudnieniu za granicą. Mężczyzna inkasował od chętnych 300 zł zaliczki i znikał bez wieści. Wyłudził w ten sposób pieniądze od co najmniej kilkunastu osób.
Dwudziestoletni oszust z Rzeszowa ogłaszał się w internecie. Twierdził, że jest 32 letnią mieszkanką Łańcuta, która pośredniczy w zatrudnianiu w Holandii. Oferty wyjazdu do pracy ogrodniczej były bardzo atrakcyjne. Oszust wabił chętnych obietnicami wysokiego wynagrodzenia wypłacanego w euro i ośmiogodzinnym dniem pracy. Warunkiem zatrudnienia była wpłata 300 zł na podany w ogłoszeniu rachunek bankowy.
Mężczyzna zaczął publikować swoje ogłoszenia na przełomie listopada i grudnia 2011 roku. Wyłudził około 2, 5 tysiąca złotych. Oszukał co najmniej kilkanaście osób z całej Polski.
20-latek przyznał się do winy. Może spędzić w więzieniu nawet 8 lat.