Sceny jak z filmu sensacyjnego rozegrały się w Bydgoszczy. W środku nocy policjanci z tamtejszej drogówki ścigali ulicami miasta kierowcę pod wpływem alkoholu. Kiedy w końcu zatrzymali 19-latka, okazał się, że nie był sam. Przewoził swoim audi jeszcze siedmiu pasażerów. Nie dla wszystkich starczyło miejsca – jeden musiał jechać w bagażniku.
Wszystko to działo się w sobotę w nocy. Bydgoska drogówka zauważyła pędzące ulicą 3 Maja audi.
Mundurowi włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i ruszyli w pościg. Audi zaczęło przyspieszać i uciekać.
Uciekając, kierowca audi łamał przepisy ruchu drogowego. Całe zdarzenie było rejestrowane policyjnym wideorejestratorem. Ostatecznie pościg zakończył się na ulicy Pomorskiej.
Tam funkcjonariusze zatrzymali kierowcę audi. W samochodzie oprócz kierowcy było jeszcze siedmiu pasażerów, w tym jeden zamknięty w bagażniku.
19-letni kierowca został przebadany alkomatem. Okazało się, że ma ponad pół promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, auto odholowali, a niego przewieźli do aresztu.