W niedzielę do szpitala trafił kompletnie pijany 13-letni chłopiec z Oświęcimia. Miał w organizmie 3,7 prom. alkoholu. Policja ustala, kto dał dziecku alkohol.
Chłopca na osiedlowej ławce zobaczyli w niedzielę wczesnym popołudniem koledzy. To oni wezwali służby ratunkowe.
Policjanci znaleźli przy ławce pustą butelkę. Ustalili, że chłopiec wypił pół litra wódki.
Nastolatek został przewieziony do szpitala, gdzie po badaniach okazało się, że w jego organizmie znajduje się 3,7 prom. alkoholu. Pozostał pod opieką lekarzy - powiedziała rzecznik oświęcimskich policjantów asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Jak dodała, śledczy ustalają, kto udostępnił nieletniemu alkohol. Podkreśliła, że jego wypicie spowodowało zagrożenie dla zdrowia 13-latka, a mogło się nawet okazać groźne dla jego życia. Za rozpijanie małoletniego grozi do 2 lat więzienia, a za narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia do 3 lat.
Sprawą chłopca zajmie się również sąd rodzinny.