"Zgodnie z przepisami nie mogłem jej pozostawić w samochodzie" - tak minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem", dlaczego miał ze sobą broń na poniedziałkowej konferencji prasowej w Rogowcu. Pistolet za paskiem spodni ministra uchwyciły telewizyjne kamery.
W poniedziałek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wziął udział w konferencji prasowej na terenie Kopalni Węgla Kamiennego Bełchatów. Dotyczyła ona suwerenności energetycznej Polski.
Po konferencji minister składał kwiaty przed tablicą upamiętniającą ofiary wypadków górniczych. Gdy Ziobro się schylał, silny podmuch wiatru odchylił poły jego marynarki i wszyscy mogli zobaczyć, że na plecach, za paskiem minister ma pistolet. Według "Super Expressu" to Glock.