Trzy osoby, które zatrzymano w związku z brutalnym mordem w Pionkach na Mazowszu, zostały wypuszczone na wolność. Śledczy twierdzą, że nie ma powodów, by stawiać im jakiekolwiek zarzuty - usłyszał nasz reporter Krzysztof Zasada.

We wtorek na terenie jednej z posesji znaleziono ciała 53-letniego mężczyzny i jego o rok młodszej żony. Oboje mieli liczne obrażenia głowy. Ciosy ofiarom zadano tępym narzędziem. W środę - jak informował nasz reporter Grzegorz Kwolek - pojawiło się podejrzenie, że to to kłótnia sąsiedzka mogła być powodem morderstwa.

Śledztwo w sprawie wszczęła prokuratura. Ta nie chce jednak ujawniać żadnych szczegółów dochodzenia. 

(mal)