Już 13 listopada nastąpi otwarcie bazy w pomorskim Redzikowie, która będzie pierwszą stałą instalacją amerykańskich sił zbrojnych w Polsce. "Ta budowa świadczy o geostrategicznej konsekwencji Stanów Zjednoczonych" - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w nagraniu opublikowanym na platformie X.

Baza w Redzikowie jest częścią tarczy antyrakietowej, której zadaniem jest ochrona USA i ich europejskich sojuszników przed pociskami batalistycznymi, zwłaszcza z Iranu. Jest ona wyposażona m.in. w system Aegis Ashore, czili lądowy odpowiednik montowanego na okrętach systemu antyrakietowego. Wraz z bliźniaczą bazą w rumuńskim Deveselu, ma ona służyć do obrony Europy przed pociskami średniego (1000-3000 km) i pośredniego (3000-5500 km) zasięgu.

Podczas oficjalnego otwarcia amerykańskiej bazy rakietowej w Redzikowie będzie obecny prezydent Andrzej Duda, wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz przedstawiciele Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Budowę bazy zainicjował republikański prezydent Georg Bush, rozpoczął ją demokratyczny Barack Obama, kontynuował republikański Donlad Trump, a ostatecznie została zakończona za prezydentury demokraty Joe Bidena - zaznaczył Radosław Sikorski w nagraniu opublikowanym na platformie X, dodając, że sojusz polsko-amerykański jest silny niezależnie od tego, kto rządki w Warszawie i Waszyngtonie.

Minister spraw zagranicznych przyznał też, że ma osobistą satysfakcję, ponieważ to on w 2008 roku podpisał umowę z sekretarz stanu Condoleezzą Rice dotyczącą instalacji elementów tarczy w Polsce. Negocjacje były niełatwe, ale zakończyły się umową korzystną dla Rzeczpospolitej - ocenił.

W nagraniu szef polskiej dyplomacji zaznaczył również, że w kwestiach związanych z bezpieczeństwem polskie elity są zgodne i działają razem.

Budowa tarczy antyrakietowej ma chronić nie tylko Stany Zjednoczone, ale także Polskę. Dzięki niej po raz pierwszy pojawiły się u nas amerykańskie wyrzutnie Patriot, a następnie samoloty F16 zaczęły patrolować polskie niebo - przypomniał minister.

Opóźnienie w otwarciu bazy

Baza w Redzikowie zostanie oddana dopiero sześć lat po planowanym otwarciu. Na opóźnienia wpłynęła m.in. pandemia Covid-19, jednak Pentagon główną winę zarzuca podwykonawcy odpowiedzialnemu za budowę instalacji.

Baza została przekazana US Navy już w grudniu ubiegłego roku, ale musiała jeszcze przejść modernizację systemów i sieci komputerowych.

Teraz zostanie ona także włączona w struktury dowodzenia NATO. Jest to jeden z ostatnich kroków w ramach amerykańskiego programu, który stanowi wkład USA w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO.