Sąd w Słubicach nie odwiesi wykonania kary wobec Andrzeja Leppera, orzeczonej w 2002 roku za zorganizowanie blokady przejścia w Świecku. Powodem jest brak możliwości prawnych - twierdzi rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim.
15 marca 2002 roku Sąd Rejonowy w Słubicach skazał Leppera za zorganizowanie w styczniu 1999 r. nielegalnej blokady przejścia granicznego w Świecku na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
Jak wyjaśnił rzecznik sądu Marek Rafalski, okres czteroletniej próby zawieszenia wykonania kary liczony jest od uprawomocnienia się wyroku, czyli od kwietnia 2003 roku, kiedy to sąd okręgowy w ramach apelacji utrzymał w mocy wyrok ze Słubic.
W tej sytuacji pomimo, że Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy wyrok skazujący A. Leppera za naruszenie praw osobistych, nie wpływa to na biegnący okres próby. Przestępstwo to miało bowiem miejsce w 2001 roku, czyli przed datą uprawomocnienia się wyroku za blokadę w Świecku, od której liczony jest czas próby. Ponadto ma ono inny charakter niż czyn, za który skazano ostatnio pana Leppera - powiedział Rafalski.
Jednak zdaniem niektórych prawników, nie ma to znaczenia. Fakt ponownego skazania za inne przestępstwo niż to, za które był pan Andrzej Lepper skazany uprzednio, może być podstawą, ale nie musi, do wykonania warunkowo zawieszonej kary - mówi prof. Piotr Kruszyński, prawnik-karnista.
Andrzej Lepper został wczoraj prawomocnie skazany za pomówienie 5 posłów w Sejmie w 2001 roku. Dziś wicepremier podtrzymał swoje wcześniejsze zapowiedzi, że złoży skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Tym samym wicepremier Polski będzie walczył w sądzie przeciwko państwu polskiemu. Czy zdziwi nas coś jeszcze?