Policja zachowała się profesjonalnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami, a Łukasz S. został potraktowany przez policję i organy ścigania jak każdy inny obywatel podejrzewany o popełnienie przestępstwa - przekazało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji odnosząc się do ustaleń „Gazety Wyborczej”. W publikacji ujawniono, że brat komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka był powiązany z grupą przestępczą.
"W związku z dzisiejszą publikacją 'Gazety Wyborczej' pt. 'Prokurator chroni brata komendanta' należy stwierdzić, że Policja w opisanej sprawie zachowała się profesjonalnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami, a Łukasz S. został potraktowany przez Policję i organy ścigania jak każdy inny obywatel podejrzewany o popełnienie przestępstwa" - napisało w swoim komunikacie MSWiA.
W oświadczeniu wskazano, że w wyniku działań policji uzyskano materiał dowodowy wobec Łukasza S., który został przekazany do prokuratury. "To również policja, na polecenie Prokuratury działającej w oparciu o otrzymany wcześniej materiał dowodowy zatrzymała podejrzanych" - podano.
"Prokurator postawił im zarzuty i skierował wobec nich wniosek do sądu o areszt. Sąd nie przychylił się do tego wniosku wskazując na ciężką chorobę onkologiczną żony Łukasza S." - dodało MSWiA.