Za bezpodstawne uznała Stolica Apostolska oskarżenia wobec abp. Stanisława Gądeckiego dot. jego rzekomych zaniedbań w kwestii nadużyć seksualnych, jakich dwaj kapłani dopuścili się wobec małoletnich – ogłosiła Nuncjatura Apostolska w Polsce.
Jak czytamy w komunikacie Nuncjatury Apostolskiej, w konsekwencji formalnych zgłoszeń Stolica Apostolska przeprowadziła postępowanie dot. rzekomych zaniedbań abp. Stanisława Gądeckiego w kwestii nadużyć seksualnych popełnionych wobec małoletnich przez jednego kapłana archidiecezji poznańskiej i jednego kapłana diecezji bielsko-żywieckiej.
"Po dokładnej analizie zebranej dokumentacji Stolica Apostolska uznała powyższe oskarżenia za bezpodstawne, wobec czego skargi złożone w tych sprawach zostają oddalone, a postępowanie uznaje się za zakończone" - podano w komunikacie.
Zarzuty wobec abp. Stanisława Gądeckiego wysunął w liście do papieża Franciszka Janusz Szymik, ofiara wykorzystywania seksualnego.
W grudniu 2020 roku Onet zacytował fragment pisma w artykule "List do papieża Franciszka. Tym razem w sprawie abp. Gądeckiego": "Arcybiskup Gądecki nic w mojej kwestii nie zrobił, a ex lege powinien 1 czerwca 2019 r. powiadomić stosowną Kongregację. Nie postąpił jak człowiek sumienia. W polskim Kościele pokrzywdzeni nie mają dla biskupów znaczenia".
1 czerwca 2019 w życie weszły zapisy papieskiej instrukcji "Vos estis lux mundi", zgodnie z którymi każdy duchowny, który otrzyma informację nt. wykorzystywania seksualnego lub ma uzasadnione powody, by sądzić, że mogło do niego dojść, "ma obowiązek niezwłocznego zgłoszenia tego czynu" ordynariuszowi miejsca, w którym miało dojść do przestępstwa.
Janusz Szymik - jak podawał Onet - spotkał się z abp. Stanisławem Gądeckim i opowiedział mu swoją historię 14 maja 2019. Według niego, po 1 czerwca, gdy weszła w życie papieska instrukcja, przewodniczący Episkopatu powinien podjąć działania w jego sprawie, a tego nie zrobił - dlatego Szymik zwrócił się do papieża o wyciągnięcie wobec hierarchy konsekwencji.
Odnosząc się w grudniu 2020 do artykułu, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak podkreślił, że spotkanie abp. Gądeckiego z Januszem Szymikiem miało charakter prywatny: nie było częścią procedury kanonicznej i dlatego nie było protokołowane.
Ks. Gęsiak zaznaczył również, że spotkania abp. Stanisława Gądeckiego z pokrzywdzonymi odbywały się właśnie w odpowiedzi na zachętę ze strony papieża Franciszka.
"Miały one charakter duszpasterski, prywatny (to znaczy niepubliczny), o czym osoby zapraszane były informowane. Oznacza to, że spotkania te nie były częścią procedury kanonicznej i dlatego nie były protokołowane ani stenotypowane dla możliwości ewentualnego wykorzystania tych materiałów w przyszłości" - wyjaśniał rzecznik KEP.
Zwrócił także uwagę, że w dniu, w którym abp. Gądecki spotkał się z Januszem Szymikiem, przepisy "Vos estis lux mundi" jeszcze nie obowiązywały.