Pierwszy weekend po poluzowaniu obostrzeń przyciągnął w Tatr tłumy turystów. Od rana auta sunęły w korkach na zakopiance. Wygląda na to, że Polacy postanowili spędzić Walentynki w Zakopanem i okolicznych miejscowościach górskich. Niektórzy zaczęli świętować już wczoraj - tańcząc i śpiewając na Krupówkach.
Już od samego rana na zakopiance panował duży ruch. Kilometrowe korki tworzyły się w newralgicznych punktach: przed wjazdem na dwupasmówkę w Skomielnej Białej oraz między Rdzawką a skrzyżowaniem ze światłami w Klikuszowej.
Duży ruch na trasie do Zakopanego był związany z poluzowaniem obostrzeń dotyczących hotelarstwa. Wiele osób postanowiło spędzić pod Tatrami Walentynki. Ponadto w weekend na Wielkiej Krokwi odbywa się konkurs skoków.
Miejsca noclegowe w Zakopanem są praktycznie zarezerwowane. Hotelarze w ten weekend spodziewają się pod Tatrami nawet 20 tys. turystów.
Już minionej nocy zakopiańscy policjanci dużo pracy. Ich rzecznik Roman Wieczorek mówi o awanturach w hotelach i pensjonatach, bójkach ulicznych oraz... spontanicznych tańcach na Krupówkach.
W piątek około godziny 22:00 tłum kilkudziesięciu osób ludzi zaczął śpiewać i tańczyć na środku zakopiańskiego deptaka.
ZOBAC RÓWNIEŻ: Najazd turystów na Zakopane. Policja: Niektórych nietrzeźwych trzeba było zbierać wprost z ulicy
Na widok policji część z bawiących się osób rozbiegła się, a na niektórych zostały nałożone mandaty w związku z gromadzeniem się i za brak maseczek.
Natomiast dziś już z rana zapełniły się parkingi przed popularnym szlakiem do Morskiego Oka.
Dużo turystów spaceruje też we wszystkich dolinach reglowych jak np. w Dolinie Kościeliskiej czy Strążyskiej.
Ostrzegamy jednak, że tatrzańskie szlaki przysypane są kilkucentymetrową warstwą świeżego śniegu, pod którym zalega starszy, zmrożony śnieg bądź lód.
Wybierając się na wędrówkę warto zaopatrzyć się w raki, raczki lub nakładki antypoślizgowe oraz kijki.
Planując wycieczkę, należy mieć na uwadze, że panuje bardzo silny mróz. Na większości szlaków temperatura spadła poniżej 20 stopni mrozu.