Linia montażowa automatów do gry, zainstalowana niezgodnie z przepisami pożarowymi w budynku biurowym, spłonęła w Rybniku. Poparzony został stróż nocny, który na własną rękę próbował ugasić ogień.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Właściciel firmy wstępnie wycenił swoje straty na prawie 300 tys. złotych.