W 2024 r. z turystycznych obiektów noclegowych w Polsce skorzystało 38,8 mln turystów - to wzrost o 7,2 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Wśród nich było 7,9 mln turystów z zagranicy. Najwięcej turystów zatrzymało się w hotelach. "To bardzo dobry sygnał na przyszłość dla całej branży, ale z zastrzeżeniem, że niestety nie jesteśmy w stanie przewidzieć wielu niezależnych od nas rzeczy. Wiele czynników zewnętrznych ma olbrzymi wpływ na to, co robimy, zarówno jeśli chodzi o turystykę krajową, jak i turystykę zagraniczną" - mówi w rozmowie z Marcinem Jędrychem na antenie internetowego Radia RMF24 Piotr Henicz, wiceprezes biura podroży Itaka, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki.
W 2024 r. z turystycznych obiektów noclegowych w Polsce skorzystało 38,8 mln turystów, co stanowi wzrost o 7,2 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Liczba noclegów wyniosła 97,6 mln, czyli o 5,2 proc. więcej niż w 2023 roku. Wśród gości było 7,9 mln turystów z zagranicy. Najwięcej turystów zatrzymało się w hotelach - 26,3 mln osób, co oznacza wzrost o 4,2 proc. w porównaniu z 2023 rokiem.
Jest wiele elementów, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć wcześniej, a musimy sobie z nimi radzić, najczęściej dywersyfikując tę ofertę w różnoraki sposób - przyznaje Piotr Henicz.
Do takich czynników należą między innymi powodzie czy ekstremalne zjawiska pogodowe w różnych częściach Polski, ale i za granicą. Wpływ ma także sytuacja geopolityczna.
Z zarządzaniem w kryzysie mieliśmy już do czynienia przez wiele ostatnich lat. Zaczynając od Covid-19, a skończywszy na różnych problemach w różnych miejscach na świecie. Jakoś sobie z tymi trudnymi sytuacjami dajemy radę - stwierdza, dodając, że zarówno organizatorzy wypoczynku i wyjazdów, jak i ich klienci, są obecnie lepiej przygotowani do nieprzewidzianych sytuacji.
Rynek się zmienia, świat się zmienia i konsumenci się zmieniają. Mamy po drugiej stronie klientów o wiele bardziej wyedukowanych, bardziej wymagających. To powoduje, że organizatorzy muszą podnosić poprzeczkę swoich usług. Podnosić jakość, zakres oferowania. To jest bardzo dobre dla obu stron - zauważa wiceprezes Polskiej Izby Turystyki.
Najwięcej turystów odwiedziło województwa mazowieckie (6,9 mln), małopolskie (6,1 mln) i dolnośląskie (4,5 mln). Najmniej turystów przyjechało do województwa opolskiego - 0,4 mln. Jak przyznaje Henicz, w większości są to dane, które powtarzają się w każdym roku.
Musimy też wziąć poprawkę na to, co się dzieje na wschodniej ścianie naszego kraju, gdzie znajdują się przepiękne tereny z niesamowitymi walorami turystycznymi, a sytuacja geopolityczna powoduje, że od kilku lat cały czas trwa tam kryzys. Najpierw Covid-19, a potem wojna - komentuje wiceprezes.
Turystyka przyjazdowa do naszego kraju, zwłaszcza do części wschodniej, ciągle jest bardzo daleka od oczekiwań - informuje.
W 2024 r. w turystycznych obiektach noclegowych w Polsce przebywało 7,9 mln turystów zagranicznych, którzy stanowili 20,3 proc. ogółu turystów korzystających z bazy noclegowej. Zdecydowanie oczekujemy więcej - przyznaje Henicz. Dodaje również, że są to zbliżone wartości do liczby Polaków, wyjeżdżających za granicę.
W poprzednich latach rzeczywiście jakieś miejsca były w wyjątkowy sposób odkrywane. W tej chwili od jakiegoś czasu miejsca, które najchętniej są odwiedzane przez Polaków powtarzają się, a większość już jest naprawdę dostępna. To powoduje, że tych nowości jest coraz mniej - zauważa ekspert.
Do najczęściej wybieranych destynacji należą Turcja, Egipt, Grecja oraz Hiszpania.
To, co daje się zauważyć, to coraz większe zainteresowanie wyjazdami egzotycznymi. Mam na myśli kierunki, które jeszcze niedawno były czymś totalnie niedostępnym, a w tej chwili Polaków jest tam coraz więcej - mówi, wskazując Malediwy, Madagaskar, Zanzibar, Wietnam czy Kolumbię.
Zapytany, jak obecna sytuacja na arenie międzynarodowej, wpłynie na zainteresowanie wycieczkami do USA, odpowiada: Liczba turystów, którzy będą chcieli odwiedzić Stany Zjednoczone, bardzo często będzie się pokrywać z poglądami politycznymi - zauważa Henicz.
W zależności, czy dla kogoś Trump jest geniuszem i zbawcą, te osoby pewnie chętnie w tym roku pojadą do Stanów. A dla kogoś, dla kogo Trump jest nieobliczalnym, niebezpiecznym, bez skrupułów i moralności łobuzem, będą omijać ten kraj szerokim łukiem. Myślę, że średnia liczba klientów będzie na podobnym poziomie jak w poprzednich latach - mówi w internetowym Radiu RMF24 Piotr Henicz, wiceprezes biura podroży Itaka, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki.
Opracowanie: Julia Domagała