10 gramów prochu nitrocelulozowego znajdowało się w paczce, która miała trafić do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego – ustalili nieoficjalnie dziennikarze RMF FM. Jako nadawca wpisana była straż leśna. Okazuje się też, że w przesyłce znajdowały się groźby pod adresem nie tylko do marszałka Senatu, ale i innych polityków Platformy Obywatelskiej.
"Na moje nazwisko przyszła do Senatu paczka - list z groźbami śmierci i materiał wybuchowy; przesyłkę przejęły odpowiednie służby, mam nadzieję, że poradzą sobie z szybkim złapaniem sprawcy" - poinformował dziś marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO).