Tego dnia od łóżek pacjentów odejdą siostry z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. W tym czasie chorymi mają się opiekować pielęgniarki oddziałowe, lekarze i ordynatorzy. Pielęgniarki domagają się podwyżek. Jak podkreślają, są zdeterminowane.
Nie doszło dziś do porozumienia protestujących z dyrekcją Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Kolejne rozmowy zaplanowano na wtorek. Dzisiejsze rozmowy były zaporowe i nie pozwolono nam wypowiedzieć się na jakie ustępstwa możemy iść. W pierwszym półroczu, z propozycji dyrekcji wychodzi średnio 200 złotych podwyżki. My na to się nie zgadzamy. W poniedziałek jest całodzienny strajk pielęgniarek, w którym wezmą udział także te koleżanki, które mają tego dnia wolne - powiedziała szefowa protestujących pielęgniarek, Alicja Miszkiewicz.
Strajk zapowiedziały również pielęgniarki ze Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu oraz praskiego w Warszawie. Po dwudziestu latach pracy pielęgniarki w tym szpitalu zarabiają 1.600 zł. Pielęgniarki z 32-letnim stażem zarabiają tyle samo. Nie ma jakiejś rozbieżności finansowej. Jest tylko robieżność pod względem przepracowanych lat - mówiła Ewa Milewczyk ze związków zawodowych pielęgniarek i położnych w praskim szpitalu.
Zagrożenie strajkiem istnieje również w szpitalu w Krośnie.