Łódzka policja zatrzymała łodzianina i jego syna, którzy byli złodziejami. Okradali na ulicach starsze kobiety.

Policjanci z Łodzi zaczęli szukać złodziei po serii zgłoszeń o kradzieży torebek. Najpierw wytypowali 18-letniego chłopaka. Zatrzymali go w domu. Był tak zaskoczony, że od razu wyznał, że był jedynie wspólnikiem ojca. To on namówił go do przestępstwa.

Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 41-latka. I ten potwierdził wersję syna. Wyznał, że zdecydował się wciągnąć latorośl do przestępczego biznesu, bo chłopak... szybciej biegał.

Obaj okradali przeważnie starsze kobiety, lecz zdarzało im się zaatakować także nieletnie dziewczyny. Wyrywali ofierze torebkę i plądrowali. Pieniądze zabierali, a resztę wyrzucali do śmietników.

j.