"Polska i Niemcy mogą być lokomotywą wzrostu dla całej UE" – mówił w Berlinie premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Politycy zapowiedzieli, że Polska i Niemcy mogą współpracować m.in. w projektach związanych z obronnością. Oświadczyli też, że mają różne poglądy, jeżeli chodzi o Nord Stream 2.
Premier Morawiecki przebywał z oficjalną wizytą w Niemczech, gdzie spotkał się z szefową tamtejszego rządu Angelą Merkel. Politycy podczas wspólnej konferencji prasowej zwracali uwagę m.in. na bardzo dobre stosunki gospodarcze pomiędzy naszymi krajami.
Rozmawialiśmy o stosunkach polsko-niemieckich, które są bardzo intensywne i bliskie, jeżeli chodzi o naszą współpracę gospodarczą. Nasze gospodarki są połączone ze sobą, wymiana w handlu kształtuje się bardzo dobrze i co istotne to to, że nie ma pojedynczych dużych inwestycji, ale mówimy tu o szerokim froncie współpracy i kooperacji między firmami średniego sektora - mówiła Merkel.
Zadeklarowała, że Niemcy chcą zrobić wszystko, aby ta współpraca była kontynuowana.
Dodała też, że wśród tematów rozmów z premierem Morawieckim pojawiły się kwestie m.in.: zwiększenia wymiany młodzieży polskiej i niemieckiej oraz ożywienie współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego.
Z kolei premier Morawiecki podkreślał, że Polska i Niemcy mogą być lokomotywą wzrostu i pozytywnych zmian dla całej Unii Europejskiej. Sądzę, że mamy bardzo dobre perspektywy wzrostu gospodarczego. My w Polsce i również Niemcy, i możemy być taką lokomotywą wzrostu i pozytywnych zmian dla całej Unii Europejskiej - powiedział Morawiecki.
Szef polskiego rządu podkreślił, że Polska i Niemcy mają "bardzo podobne myślenie w wielu tematach związanych z jednolitym rynkiem europejskim". Z tematyką związaną z negocjacjami z Rosją, z Wielką Brytanią (...). I to są tematy, które na pewno nas łączą - ocenił.
W trakcie konferencji prasowej zarówno Morawiecki jak i Merkel przyznali jednak, że są również tematy, na które mają odmienne poglądy. W tym kontekście wskazali na Nord Stream 2, czyli projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku, gdyż po tym roku Rosja zamierza przestać przesyłać gaz rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.
Mamy różne poglądy, jeżeli chodzi o Nord Stream 2. Trzeba to tak rzeczywiście nazwać. Uważamy, że to jest projekt gospodarczy. Też jesteśmy jako Niemcy za dywersyfikacją energii i chcemy, aby Ukraina też miała dywersyfikację gazu, ale według nas Nord Stream 2 nie jest zagrożeniem dla dywersyfikacji - powiedziała Merkel.
Ja nie zgadzam się tutaj z takim podejściem, że Nord Stream 2 to jest dywersyfikacja, bo to jest gaz z tego samego źródła, tylko inną drogą - ripostował szef polskiego rządu. Jak dodał, Polska wskazuje też na "ryzyka związane z odcięciem Ukrainy od tranzytu".