Kopiec Kościuszki – jeden z symboli Krakowa - przechyla się i osuwa. Jego remont jest niezbędny - mówiła w piątek dziennikarzom Małopolska Wojewódzka Konserwator Zabytków Monika Bogdanowska.
Inwestycja planowana przez Komitet Kopca Kościuszki była omawiana przez członków Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków, która ma wydać opinię w tej sprawie.
Wszyscy jesteśmy zgodni, że remont trzeba zrobić. Prace są niezbędne, ale były sugestie, by skonsultować je dodatkowo ze specjalistami z AGH - mówiła dziennikarzom Monika Bogdanowska. Jak podkreśliła, dzięki nowoczesnym metodom badawczym możliwe było określenie, co dzieje się wewnątrz kopca i przygotowanie symulacji komputerowej, co stanie się w przyszłości. Kopiec zsuwa się w jedną stronę - powiedziała konserwator.
Zbocza kopca mają być wzmocnione przy wykorzystaniu technologii stosowanej m.in. na poboczach autostrad. Polega ona na nałożeniu siatki przestrzennej 3D, wypełnieniu jej grysem kamiennym, pokryciu ziemią, która następnie jest obsadzana trawą.
Jak powiedział dyrektor biura Komitetu Kopca Kościuszki w Krakowie Leszek Cierpiałowski planowane prace remontowe mają na celu stabilizację zboczy kopca przy zachowaniu jego zasadniczej geometrii i zabytkowych elementów dekoracyjnych.
Górna część bryły kopca, która nie jest oryginalna, zostanie rozebrana i zbudowana na nowo z lżejszych materiałów a zbocza będą zabezpieczone przed infiltracją wody i erozją poprzez zastosowanie systemu mat przestrzennych całkowicie zakrytych humusem - wyjaśnił Cierpiałowski.
Zlikwidowany ma być wadliwy system odwodnienia mi.in. rury i membrany PCV oraz betonowe koryta, a ścieżki wyremontowane w taki sposób, by możliwe było odprowadzanie wody. Wykonana zostanie także instalacja nawadniająca na zboczach najsilniej nasłonecznionych.
Jest nadzieja, że po tych pracach kopiec zyska właściwą sylwetę - zostanie wysmuklony - podkreśliła Monika Bogdanowska.
Koszty remontu są szacowane na 15-20 mln zł. Pieniądze na ten cel Komitet Kopca Kościuszki będzie chciał zdobyć z funduszy norweskich lub unijnych, a prace zajmą co najmniej 1,5 roku. Nie wiadomo jednak, kiedy się one rozpoczną - najwcześniej po uzyskaniu pozwolenia konserwatorskiego, pozwolenia na budowę i po pozyskaniu pieniędzy.
Kopiec Kościuszki istnieje od 1823 roku. Został usypany jako symboliczna mogiła w hołdzie Tadeuszowi Kościuszce. W mogile złożono ziemię z pól bitewnych powstania kościuszkowskiego - Racławic i Maciejowic oraz z miejsc walki Kościuszki o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
Po ulewach w 1997 r. kopiec wymagał pilnego remontu. Na nowo, choć z tej samej ziemi, z której był usypany wykonano wówczas jego stożek, a konstrukcję budowli wzmocniono. Kopiec wyposażono w instalację odwadniającą oraz iluminację. W 2010 roku po kolejnych ulewach nastąpiło oberwanie ścieżek na południowym zboczu. Dwa lata później na Kopcu Kościuszki przeprowadzono dokładne badania geologiczne i zainstalowano nowoczesny systemu monitorowania, który pozwala nadzorować, co dzieje się wewnątrz jego bryły.
W 2019 zabytek odwiedziło ok. 150 tys. osób, z czego ok. 70 proc. to obcokrajowcy. Koszty bieżące systemu monitorowania geologicznego oraz innych niezbędnych prac wykonywanych przy budowli wynoszą ok. 200 tys. zł.
SPRAWDŹ: Pierwsze ciastka upieczone w kosmosie zostaną wypróbowane na Ziemi