Obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017”, zakładający liberalizację obowiązujących przepisów ws. aborcji nie będzie procedowany. Propozycja Komitetu Obywatelskiego #ZatrzymajAborcję, zaostrzająca przepisy, trafi do dalszych prac w komisji. Podczas głosowania nad projektem "Ratujmy Kobiety 2017" podzielił się klub PiS. Wśród przeciwników odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu było 58 posłów klubu PiS m.in. prezes Jarosław Kaczyński. Do rozłamu doszło także w PO - za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu było trzech parlamentarzystów tej partii.
Za odrzuceniem projektu "Ratujmy Kobiety 2017" głosowało 202 posłów, przeciw było 194, wstrzymało się siedmiu.
Podczas środowej debaty nad projektem wniosek o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu złożyli posłowie Kukiz'15 i koło WiS. Sprzeciw wyrażali też posłowie PiS, klub ten jednak podzielił się podczas głosowania. Wśród przeciwników odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu było 58 posłów klubu PiS m.in. prezes Jarosław Kaczyński, Elżbieta Witek, Jarosław Gowin, Joachim Brudziński, Mariusz Błaszczak, Krzysztof Czabański, Marek Kuchciński, Antoni Macierewicz, Beata Mazurek, Jacek Sasin, Ryszard Terlecki i Witold Waszczykowski. Za odrzuceniem było 166 posłów Prawa i Sprawiedliwości, dwóch posłów wstrzymało się od głosu, a 11 nie głosowało.
Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu było natomiast trzech parlamentarzystów PO: Marek Biernacki, Joanna Fabisiak i Jacek Tomczak. 104 posłów Platformy chciało procedowania nad projektem, 29 nie głosowało. W klubie Kukiz’15 było 11 posłów za, jedenastu przeciw, trzech wstrzymało się, a pięciu nie głosowało. W Nowoczesnej 15 posłów opowiedziało się przeciwko odrzuceniu, Paweł Pudłowski wstrzymał się od głosu, nie głosowało 10 osób. W PSL 12 posłów opowiedziało się za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu, przeciw była Urszula Pasławska, dwie osoby nie głosowały.
Drugim głosowanym projektem była propozycja przygotowana przez Komitet Obywatelski #ZatrzymajAborcję. Projekt zakłada zaostrzenie obowiązujących przepisów.
Za odrzuceniem projektu #ZatrzymajAborcję głosowało 134 posłów, 277 było przeciw, siedmiu wstrzymało się od głosu. W PiS - 231 posłów było przeciwko odrzuceniu projektu, nikt nie był za, wstrzymał się Piotr Babiarz, nie głosowało pięć osób. Za odrzuceniem było 107 posłów PO, przeciwko troje - ci którzy chcieli odrzucenia propozycji "Ratujmy Kobiety 2017" to: Marek Biernacki, Joanna Fabisiak i Jacek Tomczak. 26 posłów Platformy nie głosowało.
W klubie Kukiz’15 - 23 osoby były przeciwko odrzuceniu, a trzy wstrzymały się od głosu; nie głosowały cztery. 21 posłów Nowoczesnej zagłosowało za odrzuceniem projektu, nie głosowało pięć osób. Za odrzuceniem projektu było dwoje posłów Stronnictwa Urszula Pasławska i Mirosław Maliszewski; 10 było przeciw, Krzysztof Paszyk wstrzymał się od głosu; dwie nie głosowały.
Posłowie PiS pokazali butę i arogancję; nie interesuje ich los i godność kobiet, tylko zimna kalkulacja wyborcza - oceniła tuż po głosowaniu pełnomocniczka komitetu "Ratujmy Kobiety 2017" Barbara Nowacka. Co gorsze będą procedować projekt, który zmusza kobiety do donoszenia ciąży i urodzenia istot bardzo często skazanych na śmierć w olbrzymich cierpieniach. Głosy dla biskupów kosztem praw kobiet - dodała Nowacka w rozmowie z PAP. Stwierdziła, że dostrzega pozytywy w środowej debacie. Zabrakło kilku głosów, żeby nasz projekt przeszedł do dalszego procedowania. Po drugie, Platforma Obywatelska zdecydowała się bez dłuższych dyskusji poprzeć procedowanie naszego projektu - powiedziała Nowacka. Komitet nie składa broni - zadeklarowała.