Minister środowiska Henryk Kowalczyk pożegna się z rządem. Jego resort zostanie natomiast podzielony przez partie Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry. "To najbardziej prawdopodobny scenariusz" - mówią naszym reporterom wysoko postawieni politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz urzędnicy kancelarii premiera.
Ministerstwo Środowiska ma zostać podzielone na dwie części. Pierwsza - zajmująca się klimatem, panelami słonecznymi, wiatrakami, czystym powietrzem, walką z kopciuchami i być może także geologią ma trafić do środowiska Porozumienia Jarosława Gowina. Przejmie ją albo minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz albo obecny prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Piotr Woźny.
Druga część, nadzorująca potężne Lasy Państwowe, może natomiast trafić pod kuratelę środowiska Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Pierwotnie lasy miały trafić do ministerstwa zajmującego się spółkami Skarbu Państwa, którym będzie się zajmować wicepremier Jacek Sasin. Pojawiła się jednak potrzeba obłaskawienia środowiska Ziobry.
Zainteresowanie Lasami Państwowymi potwierdzają także politycy związany ze Zbigniewem Ziobrą, choć też podkreślają, że całość nie jest przesądzona.
Politycy PiS, z którymi rozmawiali nas dziennikarze twierdzą, że tak zostało ustalone "na teraz". Zaznaczają, że do czasu ogłoszenia nowego składu rządu, cała układanka nie jest jeszcze gotowa.
Minister gospodarki wodnej Marek Gróbarczyk poinformował dzisiaj, że prawdopodobnie do końca tygodnia poznamy skład nowego rządu.
Oficjalnie kandydatem PiS na premiera jest obecny szef rządu Mateusz Morawiecki. Różni oficjele partii zapowiadali, że zmiany w rządzie będą raczej kosmetyczne. Wiadomo, że powstanie Ministerstwo Zasobów Narodowych, które będzie odpowiadało za spółki Skarbu Państwa. Na jego czele ma stanąć obecny wicepremier Jacek Sasin.
Szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki ogłosił także, że kandydatką Zjednoczonej Prawicy na marszałka Sejmu będzie Elżbieta Witek, a na marszałka Senatu - Stanisław Karczewski.
Zjednoczona Prawica w jesiennych wyborach parlamentarnych zdobyło 235 mandatów. Większość przypadła PiS-owi, jednak po 18 przedstawicieli będą miały Porozumienie Jarosława Gowina i Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry.