"Premier Jarosław Gowin zdecydował o odejściu z rządu, rekomendował mnie na wicepremiera wiosną tego roku. To on najpierw musi zdecydować, czy chce powrócić do rządu" – stwierdziła w Poznaniu wicepremier Jadwiga Emilewicz. "Jeśli taka będzie jego wola, taka decyzja koalicji – na pewno w tym rządzie się znajdzie" – dodała.
Pytana o to, czy w razie powrotu Gowina do rządu w Radzie Ministrów znajdzie się miejsce i dla niej, Emilewicz odpowiedziała, że Porozumienie ma dwóch ministrów i tak zapewne powinno pozostać.
Dziś wydaje się, że to jest odpowiednie odzwierciedlenie siły parytetu Porozumienia w rządzie. Ja tego nie rozstrzygam, wielokrotnie mówiłam, że krzesła ministrów to są najgorętsze krzesła w RP - oceniła.
Dzisiaj rozmowy toczą się na temat priorytetów programowych, na temat agendy jesienno-zimowej. W mniejszym stopniu rozmawia się o personaliach, w większym o programie. Do tego programu będzie dostosowany przyszły kształt rządu - relacjonowała Emilewicz. Dyskusja trwa, jest otwarta. Mamy nadzieję, i to jest ważne, żeby ona się szybko zakończyła - wyborcy oczekują od nas sprawnego zarządzania. Wierzę, że te priorytety programowe zostaną ustalone, zapowiedziana rekonstrukcja się wydarzy i przystąpimy do dalszej, intensywnej pracy - tłumaczyła.
Jadwiga Emilewicz zapewniła, że, wbrew pogłoskom, nie obejmie stanowiska w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Zdementowała też informacje o jej przejściu do biznesu.
To nieupoważnione i nieodpowiedzialne plotki. Biorąc pod uwagę, że jestem regulatorem rzeczywistości gospodarczej, w szczególności ostatnio regulacji związanych z odnawialnymi źródłami energii, mówienie o tym, że wybieram się do jednego z dużych przedsiębiorców, który w tej chwili prowadzi transformację energetyczną u siebie, jest bardzo krzywdzące - powiedziała Emilewicz, która w niedzielę w Poznaniu Emilewicz została wybrana na szefową lokalnych struktur Porozumienia.