Redaktor naczelny miesięcznika "Skrzydlata Polska" Grzegorz Sobczak powiedział, że najprawdopodobniej pilot zaczął wykonywać całą serię manewrów na zbyt małej wysokości. "Trzeba jednak pamiętać, że woda jest dość niewdzięcznym terenem - bardzo trudno ocenić wysokość" - powiedział Sobczak.
Dodał, że w lotnictwie zawsze przestrzega się pilotów, że woda potrafi oszukać. Pilot mógł ocenić po wcześniejszych manewrach, że jest wyżej niż w rzeczywistości i ma trochę więcej miejsca pod sobą. Być może chciał pokazać publiczności manewr na nieco niższym pułapie - powiedział.