Spór z Brukselą może doprowadzić do zablokowania wypłat dla Polski z unijnego budżetu na lata 2021-2027 – tak uważa 63,7 proc. ankietowanych, którzy wzięli udział w najnowszym sondażu pracowni United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Chodzi o 76 miliardów euro.
6 października brukselska korespondentka RMF FM informowała, że Komisja Europejska zatwierdziła 24 mld euro dla polskich regionów, ale pieniądze wypłaci dopiero wtedy, gdy polskie władze spełnią warunek dotyczący stosowania Karty Praw Podstawowych, czyli m.in niedyskryminacji osób LGBT.
Ten warunek będzie dotyczył wszystkich programów polityki spójności, a więc 76 miliardów euro - usłyszała wtedy dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Oznacza to, że ani jedno euro nie trafi do Polski, jeżeli warunek nie zostanie spełniony.
Na ten temat wypowiedział się premier Mateusz Morawiecki. Nie sądzę, żeby środki ze strony UE - te środki dotyczące funduszy rolnych, Funduszu Spójności, na innowacje i wiele innych - były zagrożone. Wręcz przeciwnie, pierwsze środki już wpływają, może to nie są jeszcze duże środki, paręnaście czy kilkadziesiąt milionów złotych z programu pomocy technicznej, ale one mają bardzo podobny status jak inne programy - stwierdził w trakcie jednej z konferencji.
Przekazał, że minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda "właściwie już podpisał większość tych umów". Nie ma po drugiej stronie zastrzeżeń i w związku z tym w najbliższych kilku miesiącach zostaną najprawdopodobniej - bo to po drugiej stronie musi być zrobione, ale gdyby procedury i praworządność po stronie UE cokolwiek znaczyły - to zostaną uruchomione pierwsze zaliczki - powiedział Morawiecki.
W najnowszym sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" ankietowanym zadano następujące pytanie: "Wypłaty Funduszu Odbudowy są wciąż zablokowane z uwagi na spór o praworządność. Jak ocenia Pan/Pani szanse, że Unia Europejska zablokuje również wypłaty dla Polski z unijnego budżetu na lata 2021-2027?"
Z badania wynika, że 24,1 proc. respondentów ocenia szanse na zablokowanie środków na "bardzo duże", a 39,6 proc. na "raczej duże". 11,4 proc. ankietowanych uważa, że prawdopodobieństwo blokady jest "raczej małe", a 8,9 proc, że "bardzo małe". Jest też spora grupa osób niezdecydowanych - 16 proc.
Sondaż przeprowadzony w dniach 21-23 października pokazuje, że najbardziej sceptycznie do sprawy blokady unijnych środków podchodzą wyborcy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Aż 97 proc. jest zdania, że prawdopodobieństwo jest duże (80 proc. wybrało opcję "raczej duże", a 17 "bardzo duże"). Dalej są wyborcy Lewicy (łącznie 91 proc. - 44 proc. za opcją "bardzo duże", a 47 "raczej duże"), Koalicji Obywatelskiej (łącznie 69 proc. - 43 proc. za opcją "bardzo duże", a 26 "raczej duże").
Mocno podzieleni są wyborcy Prawa i Sprawiedliwości - 44 proc. jest zdania, że szanse na zablokowanie są duże (20 proc. za opcją "bardzo duże", 24 proc. za "raczej duże), a 41 proc. że małe (20 proc. "raczej małe", 21 proc. "bardzo małe").
Prawie połowa wyborców Konfederacji sądzi, że szansa na blokadę środków jest "raczej duża", a 23 proc., że "raczej mała". W tej grupie jest wielu niezdecydowanych - 24 proc.
Sondaż został przeprowadzony na grupie 1000 osób. Badanie zostało przeprowadzone metodą mieszaną - CATI (wywiad z respondentem jest prowadzony przez telefon) i CAWI (ankieta online).
KE sprawy wypłaty środków traktuje bardzo poważnie. Jak pisała nasza korespondentka w Brukseli, w sprawie Karty chodzi o niedyskryminację osób LGBT (sytuację, gdy gminy nie wycofały się z tzw. uchwał anty-LGBT, a będą wnioskować o środki UE) i procedurę odwoławczą, która musi być zapewniona dla każdego beneficjenta przez niezależny sąd. Komisja nieoficjalnie łączy kwestię funduszy i KPO.
Trudno blokować KPO a puszczać strumień pieniędzy z budżetu 2021-2027. To naczynia połączone - usłyszała dziennikarka RMF FM. Według nieoficjalnych, jeżeli KPO zostanie odblokowany, to i tu (w sprawie Funduszy Spójności) znikną problemy.