Sąd we Włocławku aresztował na trzy miesiące małżeństwo, które jest podejrzane o bestialskie zabójstwo 4-letniej Ani. Do morderstwa doszło w nocy z pierwszego na drugiego marca. Dziecko zostało zmasakrowane siekierą.
Małżeństwo przyznało się do popełnienia zbrodni. Sąd zdecydował, że Bogumił T. trafi na obserwację psychiatryczną - mężczyzna tłumaczył bowiem, że w dziewczynce „widział diabła”. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marcina Friedricha:
Jak powiedziała RMF FM Małgorzata Złakowska z komendy miejskiej policji we Włocławku, para została przesłuchana w piątek. Mężczyznie postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, kobiecie - zarzut nieudzielenia pomocy. Bogumiłowi T. grozi dożywocie, jego żonie – kara do 3 lat więzienia.
Para opiekowała się dziewczynką pod nieobecność rodziców. W nocy pijani opiekunowie zabili dziecko siekierą, twierdząc, że uśmiercili diabła. Mordercy o swoim makabrycznym czynie poinformowali sąsiadów, a ci zawiadomili policję. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, kobieta nie była w stanie dmuchnąć w alkomat. Sąsiedzi nie mogą uwierzyć w to, co się stało:
Obie rodziny dobrze się znały, razem pracowały dorywczo przy zbiorze pomidorów. Jak twierdzą sąsiedzi z małżeństwem już wcześniej były kłopoty - często urządzało libacje alkoholowe.