W poniedziałek poznaliśmy najnowsze ustalenia prokuratury w sprawie morderstwa 5-letniego Dawida. Na ciele chłopca podczas sekcji zwłok stwierdzono liczne rany kłute klatki piersiowej, zadane najprawdopodobniej nożem. Ojciec zabił syna w samochodzie, a następnie ukrył ciało w zaroślach. W Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku zapadł dziś wyrok w procesie między Jarosławem Kaczyńskim a Lechem Wałęsą. Były prezydent będzie musiał przeprosić prezesa PiS za wypowiedzi przypisujące mu odpowiedzialność za katastrofę smoleńską – wyrok jest prawomocny. Natomiast w Warszawie zapadł wyrok ws. Władysława Frasyniuka. Warszawski sąd rejonowy orzekł, że Frasyniuk naruszył nietykalność cielesną policjantów podczas kontrmanifestacji smoleńskiej w czerwcu 2017 r. Jednocześnie sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres jednego roku.
Oględziny i sekcja zwłok wykazały liczne rany kłute klatki piersiowej pięcioletniego Dawida - przekazał w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński. Według ustaleń śledczych dziecko zostało zamordowane najprawdopodobniej w samochodzie.
Zapadł wyrok w procesie apelacyjnym między Jarosławem Kaczyńskim a Lechem Wałęsą. Lech Wałęsa będzie musiał przeprosić Jarosława Kaczyńskiego za wypowiedzi przypisujące mu odpowiedzialność za katastrofę smoleńską. To już prawomocny wyrok w procesie cywilnym o ochronę dóbr osobistych. Sąd odrzucił dziś apelacje obu stron w tej sprawie.
Opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk naruszył nietykalność cielesną policjantów podczas kontrmanifestacji smoleńskiej w czerwcu 2017 r. - orzekł w poniedziałek warszawski sąd rejonowy. Jednocześnie sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres jednego roku.
Specjalna policyjna grupa będzie wyjaśniać okoliczności chuligańskich incydentów podczas sobotniego Marszu Równości w Białymstoku. "Dotrzemy i rozliczymy wszystkie osoby, które łamały prawo podczas Marszu Równości w Białymstoku" - zapewnił Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Dodał, że nie będzie żadnej tolerancji dla chuligaństwa.
Biuro Spraw Wewnętrznych policji prowadzi postępowanie w sprawie alkoholowej imprezy w jednym z komisariatów w Toruniu.
Szczęśliwy finał poszukiwań 3-letniego chłopca z Nowego Dworu Mazowieckiego, którego ojciec zabrał bez zgody matki. Policjanci zatrzymali mężczyznę.
Kary finansowe od 40 do ponad 300 tys. zł nałożył śląski NFZ na cztery szpitale, w których doszło do nieprawidłowości w opiece nad pacjentami w szpitalnych oddziałach ratunkowych. Jedną ze spraw skierowano do rzecznika odpowiedzialności zawodowej, większość bada też prokuratura. W wyniku tych nieprawidłowości dwóch pacjentów zmarło, jedna pacjentka straciła nogę.
"Byliśmy, co prawda, w dużej grupie, ale otoczeni ze wszystkich stron agresywnym, wręcz dzikim tłumem głównie młodych mężczyzn. Leciały wulgarne wyzwiska, kibolskie przyśpiewki. Rzucano w nas zgniłymi jajkami, kamieniami i butelkami. Pod nogami co chwilę wybuchała petarda. Policja ograniczała się do stworzenia dość nieszczelnego kordonu, który miał nas oddzielać od otaczających nas agresorów. Poczuliśmy się jak w pułapce, starając się unikać petard, kamieni i innych przedmiotów, które ze wszystkich stron cały czas na nas leciały. Trwało to jakieś 15 minut, w trakcie których czuliśmy atmosferę pogromu bardziej niż wojny. Ale byliśmy razem, nawzajem dodając sobie odwagi, ostrzegając się wzajemnie o niebezpieczeństwie, pomagając uchylać się przed rzucanymi w nas przedmiotami. W takich momentach tworzy się poczucie wspólnoty i to bardzo pomaga pokonać strach.
(...)
Poraził nas widok ojca uczącego swojego 8-10-letniego syna, jak pokazywać środkowy palec i krzyczeć w stronę maszerujących. Po chwili obaj chórem krzyczeli: ‘Pedały wypier...ać’"...
...to fragment relacji Michała Niepielskiego i Wojciecha Piątkowskiego - uczestników sobotniego Marszu Równości w Białymstoku.
Całą ich opowieść - wraz z nagraniem wideo - znajdziecie TUTAJ! >>>>