W czwartek wieczorem rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości przekazała, że prezes tej partii Jarosław Kaczyński oczekuje dymisji Mariana Banasia - szefa Najwyższej Izby Kontroli. Policja poinformowała o wyznaczeniu 500 tys. euro nagrody za pomoc w ujęciu sprawców poniedziałkowej kradzieży kosztowności z muzealnego skarbca Gruenes Gewoelbe (Zielona Powała) w Dreźnie. Dominika Tajner-Wiśniewska usłyszała zarzuty dos. wyłudzenia kredytu. W oświadczeniu stwierdziła, że jest "ofiarą tzw. afery SKOK Wołomin". W czwartek dowiedzieliśmy się też, że prokuratura zakwalifikowała zdarzenie drogowe, do którego doszło z udziałem byłego posła Artura Zawiszy, jako wypadek.
"Podczas czwartkowego spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i wiceprezesa partii Mariusza Kamińskiego z prezesem NIK Marianem Banasiem, zostało wyrażone oczekiwanie, aby szef NIK podał się do dymisji" - poinformowała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Do spotkania doszło w siedzibie PiS.
"Kancelaria Sejmu, po dokonaniu analizy korespondencji przesłanej z Sądu Okręgowego w Olsztynie ws. list poparcia dla kandydatów do KRS, podejmie działania, uwzględniając obowiązujące prawo, w tym unijne i krajowe przepisy dotyczące ochrony danych osobowych" - poinformowało Centrum Informacyjne Sejmu.
Prokuratura zakwalifikowała zdarzenie drogowe, do którego doszło z udziałem byłego posła Artura Zawiszy, jako wypadek - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński. Chodzi o zdarzenie z 25 października, gdy były poseł, polityk prawicy potrącił samochodem rowerzystkę. Dodatkowo Artur Zawisza kierował bez uprawnień.
Dominika Tajner-Wiśniewska wydała oświadczenie, w którym odniosła się do informacji o postawieniu jej zarzutów dot. wyłudzenia kredytu. "Pragnę zauważyć, że jestem ofiarą tzw. afery SKOK Wołomin. Nigdy nie otrzymałam od SKOKU Wołomin ani złotówki (ani w formie pożyczki, ani kredytu). To ja pierwsza zwróciłam się do prokuratury o pomoc, gdy syndyk SKOKU Wołomin wezwał mnie do zapłaty pieniędzy, których od SKOKU Wołomin NIGDY nie dostałam" - stwierdziła.
Policja poinformowała o wyznaczeniu 500 tys. euro nagrody za pomoc w ujęciu sprawców poniedziałkowej kradzieży kosztowności z muzealnego skarbca Gruenes Gewoelbe (Zielona Powała) w Dreźnie. Decyzję w tej sprawie policja podjęła w porozumieniu z prokuraturą.
Sąd w Łodzi odmówił aresztowania trzech byłych członków zarządu EuRoPol Gazu. O areszty wnioskowała prokuratura, która podejrzewa zatrzymanych menedżerów o wyrządzenie szkody spółce w wysokości 848 milionów złotych. Chodzi o umowę gazową zawartą z Rosją w 2010 roku.
W Porcie Wojennym w Gdyni została podniesiona bandera na okręcie ORP Ślązak. Jednostka znana jest głównie z tego, że jej budowa się przeciągała przez wiele lat - pochłonęła ogromne koszty. Inwestycja - według szacunków - kosztowała prawie 1,5 mld złotych. Ślązak nazywany był najdroższą motorówką świata. Jest też najdłużej budowaną jednostką w historii polskiej marynarki wojennej.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Minister kultury Piotr Gliński chce odwołać dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie. Skierował do związków zawodowych działających w placówce oraz do ogólnopolskich stowarzyszeń muzealniczych pismo z prośbą o zaopiniowanie zamiaru odwołania Jerzego Miziołka.
Śmieci w jednej z najdłuższych jaskiń po polskiej stronie Sudetów pojawiają się od lat. Teraz ekipa Patrolu Jaskiniowego pobrała próbki odpadów, które odnaleziono w Jaskini z Filarami koło Kamiennej Góry. Po badaniu okazało się, że część wyrzuconego w tym miejscu gruzu to eternit zawierający niebezpieczny azbest. Nadleśnictwo, na terenie, którego znajdują się jaskinie odradza wchodzenia do nich. Być może wydany zostanie także zakaz wejścia.