Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego została przyjęta w ekspresowym tempie. Radość zadowolonych z takiego obrotu sprawy zagłuszyła jednak ostrzeżenia tych, których zdaniem ta ustawa to kolejny bubel. Według autorów ustawy, ma ona zapobiec nadmiernej koncentracji ziemi w niepożądanych rękach.
Obrót ziemią będzie kontrolowany przez specjalną agencję, która jak podkreśla wiceminister rolnictwa, Wojciech Olejniczak będzie miała prawo pierwokupu: To rozwiązanie ma zagwarantować, że ci którzy nie powinni koncentrować nadmiernie powierzchni nie będą mieli takiej możliwości, chyba że agencja uzna że nie stoi nic na preszkodzie.
Ta uznaniowość od początku budziła zastrzeżenia liberalnej opozycji. Ci, którzy forsowali ustawę m. in. Janusz Wojciechowski z PSL nie widzą w takich zapisach nic złego.
Za naturalne Wojciechowski uznaje także przepisy regulujące wykształcenie ewentualnych nabywców ziemi. Nie mogą się oni legitymować zwykłym świadectwem szkoły podstawowej. Prowadznie gospodarstwa wymaga jednak określonego przygotowania. Te minimalne wymogi wprowadzono - powiedział Wojciechowski.
Foto Archiwum RMF
10:00