Policjanci zatrzymali podpalacza, który od kilku tygodni terroryzował Tarzymiechy w Lubelskiem. 35-letni Marek H. siedem razy podkładał ogień pod zabudowania gospodarcze sąsiadów. Spowodował straty przekraczające 200 tysięcy złotych.
Marek H. przyznał się do winy, choć nie powiedział policjantom, dlaczego podkładał ogień. W zamian dokładnie opisał, gdzie i w jaki sposób dochodziło do podpaleń. Na wniosek prokuratora został aresztowany na 3 miesiące.
Marek H. po raz pierwszy podłożył ogień 17 czerwca, po raz ostatni - 6 lipca. Spalił m.in. zabudowania gospodarcze swojej siostry oraz własną stodołę.
Po pierwszych pożarach na mieszkańców wsi padł blady strach. Aby chronić dobytek, zorganizowali nocne patrole. Ale mimo to podpalacz był nieuchwytny. Wpadł dzięki żmudnej i wytrwałej pracy policjantów z Krasnegostawu. Z grupy podejrzanych funkcjonariusze wybrali właśnie jego.
18:35