Już 2,5 roku przed 11 września CIA znała nazwisko i numer telefonu jednego z późniejszych zamachowców. Mimo to nie podjęła w tej sprawie żadnych działań - pisze dziennik "The New York Times". Informacje o terroryście przekazał wywiad niemiecki.
Sprawę zbada dopiero być może niezależna komisja, która sprawdza działanie wywiadu przed 11 września 2001 roku. Wiele wskazuje jednak na zaniedbanie.
Niemcy już w marcu 1999 roku przekazali CIA informacje o człowieku, który później zasiadł za sterami jednego z samolotów, wykorzystanych do ataku na WTC. Ślad mógł być wyjątkowo cenny, ponieważ terrorysta był silnie zaangażowany w przygotowanie zamachu. Przez lata wynajmował mieszkanie razem z – uważanym za przywódcę spiskowców – Muhammadem Attą.
Wszystko wskazuje jednak na to, że nie podjęto nawet prób śledzenia go, czy założenia podsłuchów.
07:35