Hadżi Abdul Kuadir, jeden z trzech wiceprezydentów Afganistanu i minister robót publicznych został zamordowany przed swoim biurem w Kabulu. Kuadira zastrzelili dwaj napastnicy, w czasie gdy jechał samochodem - poinformował szef policji. Dziesięciu strażników, którzy stanowili eskortę wiceprezydenta, zostało aresztowanych. Jeden z nich miał współpracować z zamachowcami.
Ochroniarze Kuadira byli zatrudnieni jeszcze przez jego poprzednika na fotelu ministra. Rząd musi poprawić bezpieczeństwo, Kuadir był przecież wiceprezydentem i ministrem. Trzeba na przykład zatrudnić zupełnie nowych strażników w miejsce tych, którzy pracowali do tej pory – mówi szef kabulskiej policji, Basir Salangi.
Dochodzenie w sprawie morderstwa prowadzą Afgańczycy i oficerowie międzynarodowy sił bezpieczeństwa.
Kuadir objął swe stanowisko miesiąc temu. Został wybrany głosami Loya Dżirgi, wielkiego zgromadzenia starszyzny afgańskiej.
Kuadir pochodził z największej afgańskiej grupy etnicznej - Pasztunów, podobnie jak obecny prezydent Hamid Karzaj. Do czasu mianowania w czerwcu na wiceprezydenta, był gubernatorem Dżalalabadu i całej prowincji Nangahar, a także znanym, bogatym miejscowym dowódcą.
Wiceprezydent był bratem legendarnego komendanta Abdula Haqa, schwytanego i powieszonego przez Talibów w ubiegłym roku.
Foto: Archiwum RMF
14:55