7 godzin trwała w Urzędzie Patentowym batalia o kazimierskiego koguta z ciasta. Werdykt, czy może go wypiekać każdy cukiernik w Kazimierzu Dolnym, urząd wyda za dwa tygodnie. Kogut z drożdżowego ciasta zrobił w ostatnich latach prawdziwą furorę, w Polsce i na świecie.
Sprawa kazimierskiego koguta z ciasta przypomina historię zakopiańskiego oscypka, dlatego też nie należy spodziewać się innego orzeczenia. Kogut to symbol regionu; jako znak towarowy nie może należeć do jednej osoby – przyznają otwarcie urzędnicy.
Prawa do koguta kilka lat temu uzyskał Cezary Sarzyński, najbardziej znany piekarz z Kazimierza. Od konkurencji zaczął domagać się zaprzestania wypieku. Jak twierdzi, światowy sukces koguta to jego zasługa. Oburzeni piekarze z Kazimierza zaprotestowali. Ich zdaniem takie praktyki to po prostu granda.
Sarzyński, sprytny piekarz z Kazimierza, zarobił sporo pieniędzy na kogucie, ale i stracił - skłócił lokalną społeczność.
Kazimierz Dolny odwiedził reporter RMF Cezary Potapczuk. Co o całym zamieszaniu sądzą mieszkańcy, posłuchaj w relacji:
22:35