Terapia szokowa, czyli jak jedzą pacjenci w polskich szpitalach - reporter RMF sprawdzał, ile wynosi stawka żywieniowa w placówkach służby zdrowia. Dla porównania wybrał się też do jednego z aresztów.
To gorzka prawda, ale w szpitalu jest gorzej niż w areszcie. Posiłki dla pacjenta kosztują około 2 złotych, bywa że jest tego więcej, ale bywa też i mniej. W areszcie to kwota czasem nawet dwa razy większa, dlatego skazańcy raczej nie narzekają.
Nie ma takich sytuacji, żeby ktoś spadł na wadze, jedząc to, co mu proponujemy - mówią władze więzienia. W areszcie ciepłe kolacje się zdarzają, a w szpitalu można powiedzieć, że kolacja jest symboliczna. Chleb, kawałek masła – to wszystko.
Przepisy więzienne w całym kraju są precyzyjne – jasno wynika z nich ile posiłek ma kosztować i że musi być 3 razy dziennie. Co do szpitali – już takiej precyzji nie ma. Wiadomo tylko, że trzeba zapewnić pacjentowi jedzenie.
Jeszcze jedno porównanie – więźniów jest w Polsce około 80 tysięcy, składki zdrowotne płacą miliony ubezpieczonych.