"Hańba!" - takimi okrzykami przyjęli rolnicy decyzję sądu w Wodzisławiu Śląskim, który nie zgodził się na zwolnienie z więzienia szefa rolniczej "Solidarności" Mariana Zagórnego.
Argumentując tę decyzje, sędzia powiedział, że przerwę w odbywaniu kary można zastosować tylko wobec osoby ciężko chorej lub wówczas, kiedy najbliższa rodzina aresztanta jest w wyjątkowo trudnej sytuacji materialnej. Żaden z tych wariantów nie odnosi się jednak do Zagórnego. "Marian Zagórny nie może wyjść na wolność, bo jest chory" - stwierdził sędzia. "A ja myślę, że to państwo jest chore" - ripostował lider kółek rolniczych Władysław Serafin. Na nic też nie zdały zapewnienia obrońców, że konieczna jest obecność Zagórnego w domu przy trwających właśnie pracach polowych.
Na decyzję sądu czekało około 100 rolników. Były kwiaty i transparenty. Obrońca Zagórnego zapowiedział dalsze starania o kasację wyroku, który odsiaduje jego klient.
Posłuchaj relacji z Wodzisławia Śląskiego reportera RMF FM Przemysława Marca:
Przypomnijmy: Zagórny odsiaduje wyrok piętnastu miesięcy więzienia za wysypywanie z wagonów kolejowych importowanego zboża. W proteście przeciwko decyzji sądu rozpoczął głodówkę.
08:30