Wojciechowski czy Sekuła zostanie prezesem Najwyższem Izby Kontroli? Wszystko zależy od postawy Unii Wolności. Jeżeli w głosowaniu nad szefem Izby Unia, tak jak zapowiadała wcześniej, wstrzyma się od głosu, Janusz Wojciechowski pozostanie zapewne na stanowisku. Jest jednak szansa, że unici poprą kandydata AWS Mirosława Sekułę.

REKLAMA

To od głosów Unii będzie zależeć czy na prestiżowym stanowisku pozostanie polityk PSL-u, czy też jego miejsce zajmie parlamentarzysta prawicy. Wygląda jednak na to, że drugiej turze głosowania Unia Wolności nie poprze nikogo – tak wynika z wypowiedzi wiceszefa klubu poselskiego, Jana Wyrowińskiego: "Generalnie taka decyzja zapadła. Uważamy, że kandydaci są dla nas trudni do przyjęcia" – powiedział naszej reporterce Wyrowiński. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, wtedy prezesem NIK-u zostanie Janusz Wojciechowski. Po cichu Unici liczą jednak na porozumienie z AWS. Wtedy UW poparłaby kandydata Akcji, Mirosława Sekułę, a ten po objęciu urzędu powołałby na swojego zastępcę kandydatkę Unii, Helenę Góralską.

Dla partii politycznych objęcie kierownictwa NIK-u to nie tylko prestiż. Izba ma szerokie uprawnienia kontrolne, prawo dostępu do poufnych dokumentów, wiele kontroli kończy się doniesieniami do prokuratury, a niektóre nawet sądowymi wyrokami. Zgodnie z konstytucją, prezes NIK jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu na 6 lat i podobnie jak prezydent, może być ponownie powołany tylko raz.

foto RMF

06:45