W kalendarzu 26 maja: właśnie dzisiaj wybieramy 52 posłów do Parlamentu Europejskiego! Lokale wyborcze otwarte zostały w całym kraju o godzinie 07:00, a Polacy - jak wynika z informacji przekazanych przez Państwową Komisję Wyborczą - tłumnie je odwiedzają. Do godziny 17:00 głosy oddało 32,51 procent uprawnionych do głosowania! Dla porównania 5 lat temu do godziny 17:30 zagłosowało zaledwie 16,91 procent uprawnionych. Głosować możemy do godziny 21:00.
Na specjalne wydania Faktów RMF FM zapraszamy co pół godziny: o 21:00, 21:30, 22:00, 22:30 i 23:00.
Zarówno w czasie niedzielnego Wieczoru Wyborczego, jak i w poniedziałek, najbardziej aktualne informacje, komentarze, prognozy i symulacje znajdziecie oczywiście na RMF 24: już teraz zapraszamy na specjalne relacje na żywo!
Już tylko godzina dzieli nas od zakończenia głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego 2019!
O 21:00 lokale wyborcze zostaną zamknięte - a w RMF FM i na RMF 24 rozpoczniemy specjalny Wieczór Wyborczy.
Sondażowe wyniki wyborów, pierwsze gorące komentarze, analizy i polityczne prognozy na przyszłość znajdziecie TUTAJ: w naszej RELACJI NA ŻYWO! >>>>
Najwyższą frekwencję zarejestrowano dotąd w okręgu wyborczym nr 4 w Warszawie, który obejmuje również obwody poza granicami Polski: do 17:00 zagłosowało tam 39,4 procent uprawnionych!
Na podium znalazły się również: okręg nr 10 Kraków (34,88 procent) i okręg nr 1 Gdańsk (33,32 procent).
"In minus" wyróżniły się natomiast okręgi: nr 3 Olsztyn (28,97 procent), nr 12 Wrocław (30,23 procent) i nr 2 Bydgoszcz (30,34 procent).
9,672 mln Polaków - czyli 32,51 procent uprawnionych do głosowania - oddało głosy w wyborach do europarlamentu do godziny 17:00!
To rekord frekwencji, jeśli chodzi o wybory europejskie. W 2014 roku do godziny 17:30 zagłosowało zaledwie 16,91 procent uprawnionych.
Wśród regionów pod względem frekwencji przoduje Małopolska: tam do 17:00 do urn poszło 35,8 procent uprawnionych do głosowania Polaków.
Miejsce drugie to Mazowsze, gdzie frekwencja sięgnęła do siedemnastej 35,33 procent, a miejsce trzecie: Pomorze i frekwencja na poziomie 33,32 procent.
Na drugim końcu są województwa: opolskie - z frekwencją wynoszącą 27,03 procent, warmińsko-mazurskie, gdzie do 17:00 zagłosowało 27,59 procent uprawnionych, i lubuskie z frekwencją na poziomie 29,24 procent.
Przed polskimi placówkami dyplomatycznymi za granicą ustawiają się kolejki chętnych do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego - wynika z relacji wyborców.
Długa kolejka chętnych ustawiła się przed polskim konsulatem w Paryżu. Jak powiedział PAP jeden z głosujących, na oddanie głosu czekał niemal godzinę.
Z wpisów przekazywanych przez wyborców w mediach społecznościowych wynika, że w wielu placówkach należy liczyć się z oczekiwaniem na oddanie głosu. Takie relacje zamieszczono m.in. z polskich ambasad w Bernie w Szwajcarii i w Hadze w Holandii czy konsulatu w Kolonii.
Kolejka ustawiła się też do Instytutu Polskiego w Berlinie, gdzie mogą głosować obywatele polscy mieszkający we wschodnich landach Niemiec. Kolejka chętnych oczekiwała też przed polskim konsulatem w Toronto.
W sumie do godz. 14:30 zanotowano 67 przypadków naruszenia prawa wyborczego - to najnowsze informacje przekazane przez PKW.
Najwięcej z tych incydentów dotyczyło przypadków usuwania i uszkadzania ogłoszeń - były to 22 zdarzenia. Liczba prowadzonych agitacji wyborczych wzrosła do 20 - powiedzieli przedstawiciele PKW.
Do czterech wzrosła liczba przypadków wyniesienia karty wyborczej z lokalu komisji, a w jednym przypadku doszło do podarcia karty przez wyborcę na terenie komisji wyborczej.
Było jeszcze jedno zdarzenie, które pokazuje istotną rolę mężów zaufania w procesie wyborczym. W jednej z komisji we Wrocławiu mąż zaufania zauważył, że zastępca przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej w trakcie stemplowania kart do głosowania dokonał ukrycia 4 sztuk kart w kieszeni wewnętrznej marynarki. Po interwencji męża zaufania karty te wyjął, odłożył na stół. Okazało się, że nie były one ostemplowane - powiedział przedstawiciel PKW.
Do godziny 17:00 głosy w wyborach europejskich oddało 32,51 procent Polaków uprawnionych do głosowania - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza.
To absolutny rekord frekwencji, jeśli chodzi o wybory europejskie! 5 lat temu do godziny 17:30 zagłosowało dwa razy mniej uprawnionych do głosowania - dokładnie 16,91 procent.
Za cztery godziny - jeśli nie dojdzie do żadnych zakłóceń - zamknięte zostaną lokale wyborcze w całym kraju. Jeśli nie oddaliście jeszcze głosu - a macie pytania dot. technicznej strony głosowania - zajrzyjcie do naszego poradnika!
W jaki sposób oddać ważny głos? Jak znaleźć swój lokal wyborczy? Jakie dokumenty zabrać na głosowanie? Odpowiedzi znajdziecie TUTAJ! >>>>
Jak informuje PKW frekwencja w miastach jest wyższa, niż na wsiach. W lokalach wyborczych w miastach głosowało 15,08 proc. uprawnionych, na wsiach - 13,35 proc. Dane, które udostępniła PKW, to frekwencja z godziny 12:00.
Polacy chętnie korzystają z możliwości głosowania również za oceanem. Wybierała nie tylko Polonia, ale także Polacy, którzy akurat przebywają w USA na wakacjach lub są w podróży służbowej.
Tak gosowano za oceanem. Wybieraa nie tylko Polonia ale take z moliwoci zagosowania skorzystali Polacy, ktrzy akurat przebywaj w USA na wakacjach lub s w podry subowej.Wiele ciekawych rozmw.Wicej po zakoczeniu ciszy wyborczej. Wieczr wyborczy w RMF i na @RMF24pl pic.twitter.com/6L0jGYyWbX
p_zuchowski26 maja 2019
Polacy przebywający podczas eurowyborów za granicą głosują w jednym z 203 obwodów głosowania utworzonych poza granicami Polski; będą wybierają kandydatów z okręgu warszawskiego.
Jak informowała PKW, najwyższą frekwencję w eurowyborach na godzinę 12 zanotowano w okręgu nr 4 Warszawa I - 16,19 proc. Drugie miejsce zajął krakowski okręg nr 10 z wynikiem 16,18 proc., a trzecie przypadło okręgowi nr 9 w Rzeszowie - 15,96 proc. Najniższą frekwencję odnotowano w poznańskim okręgu nr 7 - 13,02 proc.
Najmniej osób zagłosowało w województwach: lubuskie (12,37 proc.) i opolskie (11,88 proc.).
Jak podaje PKW, od rana doszło do w lokalach wyborczych do 47 drobnych incydentów. Było to przede wszystkim usuwanie ogłoszeń.
W miejscowości Bogucice w Małopolsce jedna z osób wyniosła z lokalu wyborczego kartę do głosowania. Te zdarzenia nie wpłynęły jednak na przebieg głosowania.
Najwyższa frekwencja jest w Małopolsce (16,96 proc.) i na Podkarpaciu (15,96 proc.).
Jeśli chodzi o miasta, to najwięcej wyborców przyszło w Krynicy Morskiej na Pomorzu, gdzie frekwencja do godziny 12:00 wyniosła 42,81 proc.
W porównaniu z poprzednimi wyborami do Parlamentu Europejskiego, frekwencja jest prawie dwukrotnie wyższa. 5 lat temu o tej porze zagłosowało 7,31 proc. W 2009 roku zagłosowało o tej porze 6,65 proc. wyborców.
Według danych przekazanych przez Państwową Komisję Wyborczą, do godziny 12:00 frekwencja wyniosła 14,39 proc.
Bardzo proszę wszystkich moich rodaków, wszystkich państwa, żeby do wyborów iść i tę odpowiedzialność, w jakimś sensie, na swoje barki wziąć - mówił dziennikarzom prezydent Andrzej Duda, który w niedzielę w Krakowie oddał głos w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Zachęcam bardzo do tego głosowania, dlatego, że w ten sposób pokazujemy wszystkim innym państwom Unii Europejskiej i społeczeństwom, że bierzemy odpowiedzialność za te sprawy w swoje ręce, że demokracja w Polsce jest dojrzała - to jest właśnie kwestia uczestnictwa w wyborach do Parlamentu Europejskiego - mówił dziennikarzom prezydent Andrzej Duda.
Według nieoficjalnych informacji naszego reportera Kuby Kaługi, w Gdańsku na godzinę 12:00 frekwencja wynosi 11,98 proc.
Nieoficjalne: frekwencja w Gdasku na godzin 12 to 11,98% #wyboryRMF @RMF24pl
ka_uga26 maja 2019
Premier Mateusz Morawiecki oddał w niedzielę głos w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Szef rządu głosował w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 113 w Warszawie w szkole przy ul. Spartańskiej.
Premier przyszedł do lokalu wyborczego przed godz. 10, towarzyszyła mu rodzina. Razem z nim głosowała żona i dorosłe dzieci - córka i syn. Morawieccy przyszli do lokalu wyborczego również z dwójką młodszych dzieci. Premier i głosujący członkowie rodziny skorzystali ze stolików za parawanami, by zaznaczyć krzyżyk na karcie wyborczej. Szef rządu nie rozmawiał z dziennikarzami.
Do obwodowej komisji wyborczej nr 9 w Olsztynie zgłosił się w niedzielę rano pijany przewodniczący tej komisji. Decyzją komisarza wyborczego w Olsztynie wykreślono go ze składu komisji - poinformował PAP dyrektor olsztyńskiej delegatury KBW w Olsztynie Piotr Sarnacki.
Piotr Sarnacki poinformował , że pijany przewodniczący komisji nie przystąpił do pracy. Zjawił się w komisji o godz. 6.45 i od razu na miejsce została wezwana policja. Badanie alkomatem wykazało, że osoba, która miała przewodniczyć komisji, jest pod wpływem alkoholu, dlatego zastąpiła ja natychmiast zastępczyni - podał Sarnacki.
Komisja, w której doszło do incydentu znajduje się w Szkole Podstawowej nr 29 przy ul. Iwaszkiewicza w Olsztynie.
Decyzją komisarza wyborczego w Olsztynie osoba, która miała przewodniczyć pracom tej komisji wyborczej została z niej wykreślona. Komisja ta będzie pracować w okrojonym składzie - dodał Sarnacki.
Wszystko na to wskazuje, że po raz pierwszy, tak na serio, tutaj nad Wisłą przejęliśmy się wszyscy wyborami do Parlamentu Europejskiego, ale to jest znak dość czytelny w całej Europie ze względu na pewne krytyczne sytuacje, takie jak wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i coraz wyraźniejsze antyeuropejskie trendy w niektórych krajach. Ludzie naprawdę przejęli się Europą i uznali, że jest to coś, co warto bronić - ja mam przynajmniej takie wrażenie. I chyba w związku z tym także u nas, w Polsce, frekwencja będzie wyraźnie wyższa niż do tej pory w tego typu wyborach - powiedział Donald Tusk dziennikarzom po głosowaniu.
W lokalu wyborczym w Sopocie swój głos oddał przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
W niedzielę odnotowano śladowe przypadki zakłóceń przebiegu wyborów do Parlamentu Europejskiego - poinformował zastępca przewodniczącego PKW Wiesław Kozielewicz podczas niedzielnej konferencji Państwowej Komisji Wyborczej.
Jak mówił Kozielewicz, jednym z takich niewłaściwych zachowań było zachowanie przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej w Olsztynie, który zgłosił się do pracy, będąc w stanie po spożyciu alkoholu. Oczywiście został odsunięty od pracy, policja podjęła stosowne czynności - poinformował.
Dodał, że do incydentu doszło także w gminie Oleszyce, gdzie członkowie czterech komisji obwodowych przez pomyłkę opieczętowali karty wyborcze pieczęcią komisji ds. referendum. Gdy się zorientowano w błędzie, to postawiono trzecią, tym razem prawidłową pieczęć komisji obwodowej wyborczej (...). Oczywiście, odciśnięcie pieczęci komisji ds. referendum nie ma wpływu na ważność karty. Karta jest ważna, bo jest opatrzona dwoma pieczęciami: pieczęcią okręgowej komisji wyborczej i pieczęcią obwodowej komisji wyborczej. A ta pieczęć komisji ds. referendum omyłkowo postawiona przez tę komisję jest traktowana jako dopisek - wyjaśnił Kozielewicz.
Sobota i noc z soboty na niedzielę, jeśli chodzi o przestrzeganie kodeksu wyborczego, przebiegły spokojne; według raportu policji na godz. 5.30 odnotowano 38 przypadków naruszeń przepisów - poinformował w niedzielę zastępca przewodniczącego PKW Wiesław Kozielewicz.
Jeśli chodzi o dane, co do dnia wczorajszego, czyli dzień przed wyborami, okres ciszy wyborczej, noc z soboty na niedzielę, było bardzo spokojnie w Polsce. Z informacji Komendy Głównej Policji, według raportu na godz. 5.30, były sporadyczne przypadki, że doszło do naruszenia przepisów wyborczych - przekazał.
W skali kraju - jak podał - takich przypadków było 38. Najczęściej to były uszkodzenia, zniszczenia banerów; takich przypadków było 18. Agitacja wyborcza w okresie ciszy wyborczej - doniesień o tej kategorii zachowań były cztery - powiedział.
Dzień wczorajszy jak i noc z soboty na niedzielę, z punktu widzenia przestrzegania przez obywateli przepisów kodeksu wyborczego, trzeba ocenić, że był to bardzo, a bardzo spokojny czas. Również w takiej atmosferze rozpoczęło się w dniu dzisiejszym głosowanie. Wszystkie komisje, lokale komisji obwodowych zostały otwarte - dodał.
Wszystkie lokale komisji obwodowych zostały otwarte o godz. 7.00. Nie stwierdzono incydentów związanych z uruchomieniem głosowania w poszczególnych obwodach. Na szczęście fala powodziowa nie spowodowała perturbacji, jeśli chodzi o siedziby komisji obwodowych na terenie południowej Polski; nie było potrzeby przenoszenia komisji obwodowych do innych miejsc - powiedział zastępca zastępca przewodniczącego PKW Wiesław Kozielewicz.
Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, wszystkie lokale wyborcze zostały otwarte o godz. 7; nie stwierdzono incydentów. Sytuacja powodziowa nie spowodowała perturbacji, jeśli chodzi o siedziby komisji obwodowych na południu Polski.
Drugie największe na świecie demokratyczne wybory wkroczyły w niedzielę w główną fazę, gdy w większości państw unijnych rozpoczęło się głosowanie do PE. Kilkaset milionów obywateli wybierze 751 swych przedstawicieli, którzy będą decydować o kierunku UE.
Ze swoich praw wyborczych jako pierwsi mogli skorzystać mieszkańcy Holandii i Wielkiej Brytanii, gdzie głosowanie odbyło się już w czwartek, dzień później do urn poszli Irlandczycy, a w sobotę Łotysze, Maltańczycy i Słowacy.
W Czechach głosowanie, które rozpoczęło się w piątek, zakończyło się w sobotę o godz. 14; jest to jedyny kraj w UE, w którym eurowybory rozłożone są na dwa dni.
W niedzielę lokale wyborcze otwarto w pozostałych państwach członkowskich, w tym w Polsce. Najdłużej głosowanie potrwa we Włoszech, gdzie ze swojego prawa wyborczego będzie można skorzystać do godziny 23. Do tego czasu w całej Unii nie będą podawane oficjalne wyniki głosowania nawet z tych krajów, gdzie już policzono głosy, ani cząstkowe z państw, gdzie liczenie będzie trwało w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wyborcy dowiedzą się jednak, jakie były rezultaty sondaży exit poll, w tych krajach, w których takie badanie - dość dokładnie pokazujące preferencje faktycznie głosujących - zostanie przeprowadzone.
Musiałyśmy czekać w kolejce do oddania głosu - przyznają głosujący w rozmowie z naszym reporterem Michałem Dobrołowiczem w jednej z obwodowych komisji w podwarszawskim Pruszkowie.
Musiałyśmy przyjść, może nasz głos zaważy.Obowiązek spełniłyśmy, więc teraz będziemy śledzić, kto wygrał - mówią.
Nie wolno wynosić kart do głosowania poza lokal wyborczy, ani też odstępować komukolwiek takiej karty. Przepisy karne Kodeksu wyborczego mówią, że grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2. Do urny musi być wrzucona kompletna karta głosowania. Karta, której część została oderwana i niewrzucona lub wrzucona osobno, będzie uznana za nieważną.
Głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego rozpoczęło się zgodnie z planem; nie ma informacji o opóźnieniach - przekazał w niedzielę rzecznik PKW Wojciech Dąbrówka. Podkreślił, że nie ma "niepokojących sygnałów" z południa Polski, gdzie w ostatnich dniach doszło do podtopień.
Głosowanie rozpoczęło się o godz. 7, lokale wyborcze będą czynne do godz. 21. Nie ma informacji, aby gdziekolwiek miało dojść do jakichś opóźnień, a to oznacza, że głosowanie rozpoczęło się zgodnie z planem - powiedział w niedzielę PAP rzecznik PKW.
W lokalach wyborczych pojawili się pierwsi głosujący. Jak usłyszała w Katowicach nasza reporterka Anna Kropaczek, niektórzy przyszli prosto z pracy.
Zawsze chodzę później, ale dzisiaj mam pilny wyjazd, więc chciałam mieć to z głowy. (...) Wracam z dyżuru i idę spać. (...)Jedziemy w góry, więc chcieliśmy załatwić sprawę wcześniej rano, żeby potem nie stracić okazji - mówili.
Całkowita liczba kandydatów w wyborach do PE wynosi 866 osób, z czego 404 to kobiety. O jeden mandat powalczy średnio 17 kandydatów. Średnia wieku kandydatów do Parlamentu Europejskiego wynosi 46 lat. Najmłodszy kandydat ma 21 lat, a najstarszy - 80.
W tegorocznych wyborach do PE w Polsce wybierzemy 52 europosłów, o jednego więcej niż poprzednio. Nową liczbę wybieranych w poszczególnych krajach europosłów ustalono przy założeniu, że w nowej kadencji europarlamentu nie będzie już brytyjskich posłów.
Wszystko jednak wskazuje na to, że na początku nowej kadencji europarlamentarnej, na początku lipca, Wielka Brytania wciąż będzie państwem członkowskim Wspólnoty. W związku z tym w nowym europarlamencie Polska obsadzi 51, a nie 52 mandaty. Zastosowane zostaną więc przepisy specjalnej ustawy, określającej zasady na jakich wskazany zostanie ten z wybranych posłów do europarlamentu, który nie obejmie mandatu.
Do lokalu wyborczego trzeba wziąć dokument tożsamości - dowód osobisty, a także każdy inny dokument z fotografią, który umożliwi komisji potwierdzenie tożsamości, np. legitymacja szkolna, książeczka wojskowa; dokument pozwoli na znalezienie wyborcy w spisie i dopuścić go do głosowania. Jeśli zaś wyborca będzie korzystał z zaświadczenia o prawie do głosowania, komisja dopisze go do spisu wyborców.
Aby w wyborach do Parlamentu Europejskiego oddać ważny głos, należy postawić znak X w kratce przy nazwisku jednego kandydata na karcie do głosowania. Do lokalu wyborczego trzeba wziąć dokument tożsamości.
Do udziału w głosowaniu w Polsce uprawnionych jest 29 mln 994 tys. 623 wyborców; wybory odbędą się w 27 286 obwodach głosowania. Polacy przebywający podczas eurowyborów za granicą zagłosują w jednym ze 203 obwodów głosowania utworzonych poza granicami Polski; będą wybierali kandydatów z okręgu warszawskiego (obejmującego Warszawę i okoliczne powiaty).