W pobliżu Włocławka zlikwidowano nielegalną przetwórnię, zajmującą się "przerabianiem" oleju opałowego na napędowy. W chwili gdy policja wkroczyła do starych magazynów, gdzie mieściła się przetwórnia, trwała produkcja.
W magazynach, położonych w odludnej okolicy, szajka fałszerzy paliwa „wzbogacała” i odbarwiała olej opałowy, wlewając do niego kwas siarkowy. Potem był on rozwożony po całym kraju cysternami i sprzedawany już jako olej napędowy. Przestępcy zarabiali złotówkę na każdym litrze podrabianego paliwa.
Policja zatrzymała kilku mężczyzn: pracowników "przetwórni" i podejrzewanych o kierowanie nią. Ustalono też, że magazyny należą do włocławskiego biznesmena, który je wynajmował osobom trzecim i z fałszowaniem paliw nie ma nic wspólnego.
Funkcjonariusze znaleźli na miejscu kilkaset tysięcy litrów oleju opałowego i gotowego już, fałszywego oleju napędowego.
22:20