Berlusconiemu się upiekło, jego współpracownikowi nie. Senatora Marcello Dell Utriego sąd na Sycylii skazał na 9 lat więzienia za współpracę z mafią. Wczoraj sędziowie uniewinnili premiera Włoch w procesie o nadużycia podczas prywatyzacji SME.
Włoski media, w zależności z kim sympatyzują, są bardziej lub mniej krytyczne wobec wczorajszego wyroku. Oczywiście prawica mówi o tryumfie sprawiedliwości; oskarża prokuratorów o stronniczość i o to, że „uwzięli” się na premiera. Jak argumentują, Berlusconi wykazał się nie lada cierpliwością, wszak proces trwał prawie 5 lat.
Jednak w zupełnie innym tonie piszą lewicowe gazety. „La Republica” przytacza kilka faktów mówiących o winie premiera. Sąd bowiem nie ma wątpliwości, ze Silvio Berlusconi zapłacił w 1991 roku jednemu z sędziów łapówkę - tyle że zarzut ten uległ przedawnieniu.
Lewicowi politycy namawiają premiera, by ustąpił ze stanowiska. Krytykują także sąd – ale nie ze względu na wyrok, a opieszałość.