Na 3,5 mld euro oszacowano we Włoszech straty po ostatnich burzach i ulewach. Rolnicy w wielu regionach domagają się ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, co umożliwiłoby im ubieganie się o odszkodowania. Największe spustoszenia wyrządziły grad, silne wichury i gwałtowne skoki temperatury.
Znaczne szkody w uprawach winorośli sprawią, że w tym roku we Włoszech wyprodukuje się 2 mln hektolitrów wina mniej. Z powodu gradobicia i wiatru ucierpiały również drzewa owocowe, a także uprawy warzyw.
Straty ponieśli też włoscy hotelarze, zwłaszcza w miejscowościach wypoczynkowych. Mówią, że Włosi na urlopie "siedzą na walizkach" i jeśli pogoda szybko się nie poprawi, wrócą do domu.
Meteorolodzy zapowiadają na drugą połowę sierpnia rekordowe upały, dochodzące nawet do 40 stopni. Ciepłe powietrze ma napłynąć do Włoch znad Sahary, a wiatr zwany sirocco przyniesie stamtąd drobniutkie ziarenka pustynnego piasku.
W Rzymie w pierwszej dekadzie sierpnia temperatury były niższe niż w roku ubiegłym o 9 stopni, w Turynie zanotowano nawet 10-stopniową różnicę.
foto: Archiwum RMF
19:30