Królewski ślub księcia Karola, następcy brytyjskiego tronu i jego wieloletniej przyjaciółki Camilli Parker Bowles, może być pierwszym we współczesnych czasach, który nie będzie transmitowany przez telewizję.
Już wcześniej uzgodniono, że cywilna ceremonia z ratusza miejskiego nie będzie transmitowana. Kamery miały być jednak obecne podczas błogosławieństwa w Windsorze. Ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć w tym tygodniu królowa Elżbieta II. Zdaniem źródeł w Pałacu Buckingham szanse są pół na pół.
Telewizyjna transmisja wzbudza kontrowersje głównie dlatego, że może nasunąć wspomnienia i porównania z królewskim ślubem Karola i Diany z 1981 roku, a tego pałac Buckingham chciałby uniknąć. Z drugiej strony Kościół anglikański i tak poszedł już na spore ustępstwa, akceptując małżeństwo z rozwódką. Nieoficjalnie mówi się, że telewizyjna transmisja z uroczystości mogłaby doprowadzić do poważnych sporów w samym Kościele.